Artykuły autorstwa:
Izabela Wiśniewska
Ukończyła studia z ekonomii menedżerskiej, finansów przedsiębiorstw i podyplomowe z zarządzania sprzedażą. Swoją karierę zaczynała w jednej z 5 największych korporacji w Polsce i… szybko przekonała się, że to nie dla niej.
Pasjonatka i praktyk biznesu, sprzedaży, marketingu i zarządzania (ludźmi i czasem). Od 2015 roku współpracuje ze sklepami internetowymi, tworząc dla nich treści, konsultując i wdrażając strategie.
Inspiracje
Zarabiam, rzeźbię czy buduję? 3 style prowadzenia firmy, które musisz znać!
Wyobraź sobie średniowieczny plac budowy – palące słońce, góry piachu przerzucane ówczesnymi łopatami, ciężkie kamienie czekające na swoją kolej w drodze na kolejne piętro… A wśród nich trzech robotników – wykonujących dokładnie tę samą pracę. Każdemu zadano to samo pytanie: co robisz?
CzytajStrategia
Kim jesteś w swoim biznesie? Zobacz, jak sposób myślenia wpływa na zawartość portfela
Kim jest przedsiębiorca i czemu o tym zapomina? No właśnie. Kim jest przedsiębiorca… Ale nie, nie chodzi mi o definicję z wikipedii. Kim jest na co dzień? Zastanawiałeś się kiedyś nad tym? Przyjęło się, że własna firma to kilka papierków do wypełnienia i gotowe! Mamy biznes. Oficjalnie zostajemy przedsiębiorcą.
CzytajZarządzanie zespołem
Dlaczego dla niektórych białe jest czarne? 5 powodów, przez które nie możesz dogadać się z pracownikami
Punkt widzenia danej sytuacji zawsze zależy od punktu siedzenia. A stąd krótka droga do nieporozumień, konfliktów, nerwowych sytuacji i… rozczarowania. Bo ileż można mówić, prosić, tłumaczyć, a pracownik jak nie robił tego, co chciał szef, tak nadal nie robi.
CzytajWywiady
„Nie straciliśmy żadnego klienta w związku z lockdownem!” – historia Coraz Lepszego Przedsiębiorcy, rozkręcającego biznes na pół roku przed pandemią… i to na kredyt!
Gdy pod koniec 2019 roku zakładała swoją stacjonarną Szkołę Językową Brilliant, nie miała bladego pojęcia, że za 6 miesięcy świat sparaliżuje pandemia...
CzytajEfektywność
Kierownik, kierownik! Zepsuć mi się kółko od taczki!
Ile razy próbowałeś zostawiać pracowników samych, a po powrocie zastanawiałeś się, czy śmiać się, czy płakać? Ile razy musiałeś po nich poprawiać i marnować swój czas? Ile cennych godzin przeleciało Ci przez palce, bo utknąłeś w bieżączce? Ile? Dziś też nici z wcześniejszego wyjścia z firmy, prawda?
CzytajWork-life balance
Zabójczy perfekcjonizm – skąd się bierze i dokąd może Cię zaprowadzić?
Masz do wykonania określone zadanie w firmie, które zajmuje Ci sporo czasu (może 3 godziny, a może i 16). Jednak możesz zlecić jego wykonanie swojemu pracownikowi – otrzymując w zamian podobny rezultat. Ale uwaga – PODOBNY – tzn. w 70% tak dobry, jak uzyskałbyś, pracując samodzielnie. Czy zdecydowałbyś się na taką wymianę?
CzytajZarządzanie zespołem
Pracująca maszynka – mit pierwszego pracownika (kolejnych niestety też...)
Czy zdarza się, że Twoi pracownicy włóczą się po firmie jak lunatycy? Robią coś, co budzi Twoje zdumienie? Wielokrotnie zastanawiasz się, jak w ogóle można się tak zachować? Czemu by tego nie zmienić?
CzytajMarketing Obowiązkowe lektury przedsiębiorcy
Intryguj – przyciągnij uwagę i zdobywaj klientów, Sam Horn – obowiązkowe lektury przedsiębiorcy
Sam Horn, w fenomenalnej książce Intryguj – przyciągnij uwagę i zdobywaj klientów, zdradza sztukę rozpalania pożądania i ciekawości wśród osób, do których kierujesz swój komunikat. I nie, nie ma to nic wspólnego z manipulacją i nieczystymi zagraniami. Dlaczego to takie ważne?
CzytajRekrutacja
Czemu trafiam na samych beznadziejnych pracowników? 3 powody, których nigdy nie brałeś na serio!
Poznaj Marcina i Tomka - przedsiębiorców z 10-letnim stażem. U jednego wszystko kręci się jak w zegarku, jednak u drugiego… szkoda gadać. Wina na pewno leży po stronie beznadziejnych pracowników! Marcin to po prostu miał farta. Na pewno?
CzytajFinanse
Faktura goni fakturę… Skąd mam brać na to wszystko pieniądze?!
Władować się w kolejnego pracownika to nie jest problem. Problem rodzi się w momencie braku wiedzy o prawdziwych powodach. Skąd pracodawca ma wiedzieć, czy nowy pracownik to paląca potrzeba, czy tylko pomysł pracowników na szybkie „rozwiązanie” problemu, który swoją przyczynę może mieć zupełnie w innym miejscu?
Czytaj