Zastanawiasz się czasem… jak często przeglądasz Facebooka? Albo ile godzin (!) spędzasz każdego dnia z głową zawieszoną nad kolejnymi relacjami na Instagramie czy innym TikToku? Ja też nie.
Ale okazuje się, że są ludzie – pracownicy portalu Hootsuite.com i agencji We Are Social – którzy każdego roku mierzą nasze zaangażowanie w social mediach, wyciągają wnioski i publikują je w zgrabnej formie pod nazwą „Global digital yearbook”. I wiesz co?
Okazuje się, że już prawie połowa ludzkości nie wyobraża sobie dnia bez porannej dawki memów z kotami i #wakacyjnychrelacji @sąsiadów… I dobra wiadomość jest taka, że przy odrobinie szczęścia Twoja marka może na tym skorzystać – nawet, jeśli od lat przesiadujesz w szufladzie z napisem „małe przedsiębiorstwa”. Już tłumaczę, w jaki sposób.
Przeczytaj, a zrozumiesz lepiej:
- ile godzin dziennie „zjadają” nam media społecznościowe,
- czy cokolwiek może łączyć kanapkę z kanapą i...
- …do czego są stworzone social media.
Pozyskuj leady
O tym, że pozyskiwanie klientów jest jednym z największych priorytetów przedsiębiorcy, nie muszę nikogo przekonywać... Ale kiedy przychodzi do rozmów o szukaniu leadów na Instagramie, Pintereście czy skutecznej reklamie na Facebooku, zaczynają się nieuzasadnione wątpliwości – bo to niepoważne / dla dzieci / nie wypada (niepotrzebne skreślić). A przecież social media już od bardzo dawna nie służą tylko do zabawy i konkursów!
Nie bez powodu większość platform społecznościowych oferuje pakiety reklamowe (m.in. Facebook, Instagram, Youtube) i możliwość stworzenia konta firmowego (m.in. LinkedIn, GoldenLine, Pinterest). A skoro już jest taka opcja, to czemu by z niej nie skorzystać?
Tym bardziej że – według wspomnianego już raportu Hootsuite i We Are Social – każdego dnia spędzamy online średnio jakieś 2 godziny (mówiąc dokładniej – 2 godziny i 16 minut, czyli o minutę więcej niż w 2018 roku). I chodzi WYŁĄCZNIE o czas poświęcony na media społecznościowe (czyli potencjalnie również na ten firmowy fanpage, o którym myślisz od paru miesięcy). Gra zaczyna być warta świeczki...
… zwłaszcza że za każdym pozyskanym leadem spacerkiem idzie sprzedaż.
A skoro już o niej mowa...
Sprzedawaj
Czy wiesz, że 84% wszystkich użytkowników Internetu szuka potrzebnych produktów w sieci? I że aż 75% z nich finalnie decyduje się na zakup online? Nie da się ukryć, że e-commerce ma się świetnie i wszystkie znaki na niebie i ziemi pokazują, że będzie jeszcze lepiej. Zwłaszcza przy wsparciu mediów społecznościowych – bo oprócz wspomnianych wcześniej opcji reklamowych, większość platform socialmediowych rozwija też swoje własne kanały e-commerce.
Mało tego. Wybór opcji sprzedażowych z każdym dniem robi się coraz większy – mamy już sklepy na Facebooku, posty z możliwością przekierowania do e-sklepu na Instagramie, tagowanie produktów na Pintereście… Pewnie nawet chiński Qzone za chwilę zintegruje się w jakiś magiczny sposób z AliExpress. Trudno o jaśniejszy sygnał, że już najwyższy czas, aby wykorzystać ten potencjał i zainteresować się social selling.
Zwłaszcza że w Internecie kupujemy chętniej niż offline. A przy tym jesteśmy zdecydowanie bardziej spontaniczni… Takie na przykład wydatki na zakupy spożywcze online w 2019 roku (209,5 miliarda dolarów) były niewiele niższe od kwot, które wydaliśmy w internetowych sklepach… meblowych (272,5 miliarda dolarów). Mówiąc najprościej – w sieci różnica między sprzedażą kanapy a kanapki (przepraszam, uwielbiam kiepskie żarty) praktycznie nie istnieje. Aż chce się powiedzieć, że handel online to dosłownie bułka z masłem.
Ale nie tylko.
Zarządzaj wizerunkiem
Bo widzisz. Poza „twardymi” (czyli finansowymi) elementami strategii, które możesz realizować w mediach społecznościowych, jest jeszcze jej „miękka” część, czyli zarządzanie wizerunkiem. I media społecznościowe są do tego wręcz stworzone.
Z ich drobną pomocą możesz „uczłowieczyć” swoją markę – pokazać, co się dzieje w Twojej firmie po godzinach pracy (absolutnym mistrzem w publikacjach tego typu jest CD Projekt RED), pochwalić się nagrodą w konkursie branżowym albo projektem (jeśli szukasz inspiracji, zajrzyj na fanpage agencji Saatchi & Saatchi IS), pokazać nowy produkt w akcji (koniecznie sprawdź, jak ogrywa to na Youtube marka Jeep)… Ogranicza Cię jedynie własna wyobraźnia.
Poza tym zyskasz niepowtarzalną okazję do tego, aby porozmawiać z klientami i odpowiedzieć na pytania, które od dawna ich nurtują. Być może któreś z nich zainspiruje Cię do stworzenia nowego produktu albo zmiany kierunku rozwoju firmy? Historia zna przecież takie przypadki.
I pamiętaj – to, że Twoja firma liczy mniej pracowników niż międzynarodowe korporacje, nie znaczy, że musisz odpuścić sobie media społecznościowe. Wystarczy, że znajdziesz kanał, który najbardziej pasuje do tego, czym się zajmujesz i co masz do powiedzenia (u nas świetnie sprawdzają się grupy na Facebooku, np. Forum Coraz Lepszych Przedsiębiorców).
Wielkie możliwości nie są przecież zarezerwowane wyłącznie dla największych.
Pobierz 30 pomysłów na 30 dni
Twój kalendarz publikacji w mediach społecznościowych
Sprawdź:
- co opublikować na Facebooku jutro, a co w kolejnych dniach,
- jakie wpisy pomogą Ci zdobyć serca klientów w różnych mediach społecznościowych,
- jaki powinien być cel Twoich publikacji.
Mogę cofnąć zgodę w każdej chwili. Dane będą przetwarzane do czasu cofnięcia zgody.
Paulina Pietrzak-Jaworska
Specjalistka w dziedzinie content marketingu i mediów społecznościowych, która w "wolnej chwili" znajduje jeszcze czas na projektowanie graficzne i tłumaczenia. Pasjonuje się podróżami, językami obcymi i ogrodnictwem. Czasem lubi pobiegać lub zmalować coś fajnego (dosłownie i w przenośni).