Krąży plotka, że gdyby Syzyf przeczytał książkę Leo Babauty pt. Zen To Done, to z całą pewnością wtoczyłby na górę kamień, który przysporzył mu tylu problemów. A teraz tak całkiem na poważnie…
Leo Babauta był swego czasu osobą bardzo niezorganizowaną, do momentu, w którym przeczytał książkę Davida Allena i poznał jego system Getting Things Done. Zastosował go w swoim życiu, uprościł i stworzył zestaw nawyków, które pomagają uporządkować listę spraw do załatwienia, nazywanych Zen To Done… A lista rozwinęła się z czasem w książkę o tym samym tytule.
Pozwól, że Ci o niej opowiem.
Przeczytaj, a zrozumiesz lepiej:
- jak Leo Babauta rozumie pojęcie efektywności,
- jakie nawyki powinieneś w sobie zakorzenić, aby zwiększyć wydajność i...
- … który z tych nawyków może okazać się najtrudniejszy w przejściu z Zen do done.
Zen to done – dla kogo?
Dla kogo jest książka Leo Babauty?
Dla wszystkich, którzy mają na głowie wiele spraw.
Zastosowanie strategii opisanych w Zen to Done sprawa, że stajesz się bardziej wydajny, zorganizowany i przede wszystkim mniej zestresowany. Zaczynasz działać lepiej i szybciej, efektywniej wykonujesz zaplanowane zadania (w dodatku robisz to bez stosowania dedykowanych programów do zarządzania projektami!). Robisz znacznie więcej w tym samym czasie, a jednocześnie jesteś bardziej skoncentrowany i zrelaksowany.
Brzmi kusząco?
Sprawdźmy zatem, jak wygląda Zen to done w praktyce...
Zen to done w praktyce
Cała sztuka polega na wprowadzeniu w życie kilku prostych nawyków. Oto one:
- Kolekcjonowanie
- Przetwarzanie
- Planowanie
- Działanie
- Prosty, godny zaufania system
- Porządkowanie
- Przeglądanie
- Upraszczanie
- Ustalenie procedur
- Odkrywanie pasji
Pierwsze 4 nawyki są obowiązkowe, reszta – opcjonalna.
Najważniejszy, a zarazem najtrudniejszy do wprowadzenia jest nawyk pierwszy, czyli kolekcjonowanie, albo inaczej – gromadzenie. Wiesz jak to jest, gdy masz na głowie zbyt wiele rzeczy do zapamiętania? Znasz to uczucie przytłoczenia i przemęczenia? Koniec z tym!
Leo Babauta ma dla Ciebie rozwiązanie tego problemu:
„Wyznacz dosłownie kilka miejsc, w których będziesz zbierał papiery i informacje, i trzymaj się tego.
Dokumenty trafiające na Twoje biurko zamieszczaj zatem w jednej skrzynce odbiorczej. Nigdy nie wkładaj dokumentów do szuflady, nie rozklejaj karteczek na biurku i nie układaj korespondencji gdziekolwiek poza skrzynkę odbiorczą. To tam wszystko ma trafiać i nigdzie indziej. Także w domu powinieneś mieć skrzynkę odbiorczą do gromadzenia nadchodzącej poczty, papierów z pracy i szkoły, wiadomości, rzeczy związanych z bieżącymi sprawami, rachunków – w zasadzie wszystkiego. Dzięki temu już nigdy niczego nie zgubisz. Staraj się posługiwać tylko jednym kontem e-mailowym, by nie musieć radzić sobie z wieloma skrzynkami odbiorczymi i nie gubić się w tym wszystkim [...].
Potrzebujemy również szczególnego rodzaju skrzynki odbiorczej – Twojego przyboru do zbierania pomysłów, notatek, informacji przekazanych w biegu, zadań do zapamiętania, spraw poruszonych na spotkaniach. Innymi słowy, wszystkiego, co pojawia się w Twoim życiu, a nie jest w jakiś sposób zapisane czy nagrane. Noś ze sobą mały notes (lub jakikolwiek przybór do zapisu) i zapisuj w nim wszelkie zadania, pomysły, projekty i inne informacje, które do Ciebie docierają. Przelej je z głowy na papier, żeby o nich nie zapomnieć [...].”
Kluczowym aspektem nawyku kolekcjonowania jest zapisywanie wszystkiego od razu, zanim się o tym zapomni i opróżnianie notesu z informacji po powrocie do domu lub pracy. Nie ociągaj się z tym, bo inaczej sprawy Ci się nawarstwią i szansa, że coś z nimi zrobisz, będzie się stawała coraz mniejsza. Opanuj to wszystko!
Rozwiązanie wydaje się być proste, prawda? No i o to w metodzie ZTD chodzi! Zmiany są małe i stopniowe, a przynoszą fenomenalne efekty. O kolejnych nawykach możesz przeczytać sam w książce Leo Babauty pt. Zen To Done. Proste sposoby na zwiększenie efektywności.
Z całego serca polecam Ci tę cieniutką książeczkę. Jej przeczytanie zajmie Ci nie więcej niż 2 godziny (jako uzupełnienie polecam Ci dodatkowo Atomowe nawyki autorstwa Jamesa Cleara), a może się okazać, że dzięki temu zaoszczędzisz naprawdę sporo czasu!
Trzymam kciuki!
Leo Babauta – o autorze
Pochodzący z wyspy Guam pisarz, który pomaga czytelnikom na całym świecie odmienić swoje życie i nauczyć się w pełni czerpać z niego satysfakcję.
W swoich książkach (m.in. Książeczka minimalisty. Prosty przewodnik szczęśliwego człowieka, Przez minimalizm do szczęścia oraz Zen to done opowiada o tym, jak dzięki zmianie własnych przyzwyczajeń osiągnął sukcesy w życiu osobistym i zawodowym.
Chcesz wejść na wyższy poziom? Pobierz listę 52 książek biznesowych
na 52 tygodnie roku
Co zyskasz:
- spokój – przestaniesz się zastanawiać, co czytać,
- prestiż – dołączysz do przedsiębiorców, którzy chcą rozwijać swój biznes,
- pewność – znajdziesz w tych książkach porady, które można wykorzystać w polskich realiach małej firmy, a nie w oderwanych od rzeczywistości światowych korporacjach.
Mogę cofnąć zgodę w każdej chwili. Dane będą przetwarzane do czasu cofnięcia zgody.
Anna Pudło
Nadzoruje realizację strategii Coraz Lepszej Firmy i doradza Klientom w zakresie zwiększania efektywności i wydajności ich pracy. Uwielbia patrzeć, jak działania Coraz Lepszej Firmy realnie pomagają przedsiębiorcom i zmieniają ich firmy w dobrze naoliwione maszyny.