Czasem bywam leniwą bułą. Mimo że uwielbiam content marketing i zdarza mi się mamrotać o nim przez sen, to jednak nie wyobrażam sobie życia bez algorytmów i narzędzi przyspieszających pracę. Za chwilę pokażę Ci, których z nich możesz zacząć używać jeszcze dzisiaj.
Przeczytaj, a zrozumiesz lepiej:
- skąd brać pomysły na content,
- co Twoi klienci mogą zrobić w 8 sekund,
- jak zamienić 5 rzeczowników na 250 tytułów.
Zacznijmy od tego, że produkcja contentu przypomina trochę spacer po okolicy, której jeszcze nie znasz. Jeśli nie masz przy sobie mapy albo choćby planu działania, istnieje spore prawdopodobieństwo, że przez większość czasu będziesz kręcił się bez sensu w kółko. W ogarnięciu tego bałaganu może pomóc Ci…
Trello – do zarządzania
Trello to najprostsze narzędzie do planowania i zarządzania projektami. Wygląda i działa jak kalendarz, w którym określisz najważniejsze terminy i zadania na najbliższe miesiące, a system sam przypomina Ci o zbliżających się dedline’ach. Przykład? Proszę bardzo.
Załóżmy, że chcesz ułożyć harmonogram wpisów blogowych na nadchodzący miesiąc. Wystarczy, że każdemu z nich przypiszesz odpowiednią kartę (zatytułowaną np. „Artykuły na czerwiec”) i termin publikacji – z poziomu każdej z nich możesz tworzyć dodatkowe zadania i przydzielać je wybranym członkom zespołu. Każda z utworzonych kart pozwala też na dodawanie załączników, np. plików tekstowych albo propozycji infografik. Fajne? To zastanówmy się nad tym, skąd w ogóle brać pomysły na content.
Źródło: trello.com
SEMstorm – do planowania
Mój profesor od edytorstwa powtarzał do znudzenia, że bez znajomości oczekiwań odbiorców piszesz sam dla siebie. Po latach podpisuję się pod tym obiema rękami, a regularna analiza trendów w SEMstorm znajduje się w moim harmonogramie tuż obok porannej kawy. Czemu akurat SEMstorm?
To takie trochę bardziej intuicyjne Google Trends, które pozwoli Ci w szybki sposób zweryfikować słowa kluczowe charakterystyczne dla Twojej branży i wybrać te, które cieszą się największą popularnością (lub mają ku temu potencjał). Poza tym pokazuje też poziom zainteresowania wybranymi słowami kluczowymi – nie znam lepszego sposobu na to, aby przewidzieć okresy wzrostu zapotrzebowania na wybrane usługi.
Źródło: semstorm.com
Wiesz już, co spodoba się Twoim czytelnikom? Świetnie – pora ubrać to w słowa. Najlepiej takie, które będą kołatały im w głowach jeszcze długo po wyłączeniu komputerów.
HubSpot Blog Ideas Generator – do tworzenia
Słyszałeś o Hubspot Blog Ideas Generator? To proste narzędzie, które określiłabym najprościej jako kreator chwytliwych nagłówków. Wystarczy, że zamieścisz w systemie 5 rzeczowników opisujących Twoją branżę (albo np. temat, który zamierzasz poruszyć w artykule), a po kilku sekundach system wypluje listę gorących tytułów. W wersji podstawowej będzie to 5 propozycji (niestety, system często proponuje te same tytuły dla różnych słów), w wydaniu rozszerzonym – 250 (dodatkowo Hubspot przeprowadzi też audyt SEO Twojej strony internetowej).
Trzeba tylko wziąć pod uwagę fakt, że narzędzie nie doczekało się jeszcze polskiej wersji językowej. Ale w czasach Google Translate i aplikacji tłumaczeniowych to żaden problem, prawda?
Przykład
Po wpisaniu słów: „marketing”, „narzędzia” i „content” system wyświetlił m.in. takie podpowiedzi:
- „Content marketing wyjaśniony w 120 zdaniach”,
- „Content marketing: oczekiwania vs. rzeczywistość”,
- „5 narzędzi contentmarketingowych, bez których nie wyobrażam sobie życia”.
Ale zanim mrukniesz pod nosem, że „łatwiej już chyba się nie da” – pozwól, że przedstawię Ci Canvę.
Canva – do projektowania
Nasze mózgi kochają obrazki. Dobra infografika albo sugestywne zdjęcie mogą zrobić dla Twojego biznesu więcej niż suchy artykuł – tym bardziej że Twoi klienci są w stanie skupić się mniej więcej na 8 sekund (potwierdza to zresztą portal columnfivemedia.com). To ekstremalnie krótko – ale od czego są programy graficzne?
Jeśli jest Ci nie po drodze z Photoshopem, wypróbuj Canvę. Program bazuje na dedykowanych szablonach graficznych m.in. dla mediów społecznościowych, blogów i materiałów przeznaczonych do druku – możesz pobrać je w proponowanej formie (opcja dla odważnych ze względu na brak polskiej wersji językowej) albo dostosować do swojej marki. A zmieniać możesz praktycznie wszystko – począwszy od zdjęć i czcionek, na drobnych elementach graficznych skończywszy. A stąd już tylko krok do publikacji – i to błyskawicznej.
Przykład
Ten wpis na Dzień Matki powstał w 15 minut. I wliczam w to również poszukiwania odpowiedniego zdjęcia. How cool is this?
Hootsuite – do publikowania
O właśnie – publikacja. Planowanie i monitoring od zawsze były dla mnie najbardziej problematyczną częścią całej machiny contentmarketingowej. Bez odpowiednich narzędzi to po prostu żmudne i czasochłonne zajęcie – zwłaszcza jeśli marka korzysta z kilku kanałów komunikacji. Na szczęście w 2008 roku Ryan Holmes założył Hootsuite.
Dzięki niemu (mam tu na myśli zarówno Ryana, jak i Hootsuite) możesz w jednym miejscu zaplanować swoje publikacje na kilka miesięcy do przodu. Poza tym masz też możliwość monitorować dyskusję, odpowiadać na wiadomości, edytować wpisy i obserwować aktywność wybranych influencerów (albo np. swojej konkurencji) – wystarczy tylko połączyć oprogramowanie z wybranymi kanałami komunikacji.
Źródło: hootsuite.com
Narzędzia do content marketingu – łatwiej się nie da
Podsumowując, jeśli szkoda Ci życia na dłubanie w contencie, przetestuj sprawdzone narzędzia. A jeżeli opracowałeś już swoje własne rozwiązania i uważasz, że jednak można prościej – daj nam znać w komentarzu. Nikt przecież nie chce być leniwą bułą
Pobierz 30 pomysłów na 30 dni
Twój kalendarz publikacji w mediach społecznościowych
Sprawdź:
- co opublikować na Facebooku jutro, a co w kolejnych dniach,
- jakie wpisy pomogą Ci zdobyć serca klientów w różnych mediach społecznościowych,
- jaki powinien być cel Twoich publikacji.
Mogę cofnąć zgodę w każdej chwili. Dane będą przetwarzane do czasu cofnięcia zgody.
Paulina Pietrzak-Jaworska
Specjalistka w dziedzinie content marketingu i mediów społecznościowych, która w "wolnej chwili" znajduje jeszcze czas na projektowanie graficzne i tłumaczenia. Pasjonuje się podróżami, językami obcymi i ogrodnictwem. Czasem lubi pobiegać lub zmalować coś fajnego (dosłownie i w przenośni).