Dobra, powiem to.
Sięgając po 7 nawyków skutecznego działania, liczyłam na cud. Byłam święcie przekonana, że znajdę w książce Stephena R. Coveya jakąś magiczną formułę na szybkie zwiększenie produktywności. No ale cuda się nie zdarzają i zamiast szybkich rozwiązań dostałam ponad 360 stron o tym, jak mogę zmienić swoje postrzeganie świata i codzienne nawyki, żeby trochę lepiej panować nad życiem… Czy jestem tym rozczarowana?
No właśnie nie jestem!
I zaraz opowiem Ci, dlaczego.
Przeczytaj, a zrozumiesz lepiej:
- jak rozwijać dobre nawyki,
- co robić z tymi mniej pożytecznymi i…
- …jaką właściwie rolę w życiu odgrywają nasze przyzwyczajenia.
Zacznijmy od tego, że 7 nawyków skutecznego działania czyta się z dużą przyjemnością. Stephen R. Covey pisze bez niepotrzebnych udziwnień, więc po każdej stronie płynęłam jak statek z kuracjuszami podczas wakacyjnego rejsu. Było dokładnie tak, jak powinno rozmawiać się o produktywności – lekko i na luzie. Zwłaszcza że co jakiś czas w tekście pojawiały się osobiste historie z życia autora. Gdyby rozdziały nie ciągnęły się w nieskończoność, to powiedziałabym, że ta książka to cud, miód i orzeszki… No ale nie może być idealnie ;)
Nie zmienia to jednak faktu, że z czystym sercem mogę polecić Ci 7 nawyków skutecznego działania – pozwól więc, że opowiem Ci pokrótce, czego możesz spodziewać się po tej książce.
Najważniejsze zasady 7 nawyków skutecznego działania
Według Stephena R. Coveya Twoje życie zmienia się z chwilą, kiedy zmieniasz swoją codzienność. Teoretycznie wszyscy o tym wiemy, ale w praktyce mało kto wie, W JAKI SPOSÓB tak ją zmodyfikować, żeby osiągnąć upragnione efekty. Na szczęście autor dał nam gotową receptę na sukces. Składa się ona z 7 składników:
- proaktywności,
- zaczynania z wizją końca,
- robienia najpierw tego, co najważniejsze,
- myślenia w kategoriach wygrana–wygrana,
- starania się o to, by zrozumieć innych (a dopiero potem na byciu zrozumianym przez innych),
- synergii (czyli po prostu twórczej współpracy z innymi),
- ostrzenia piły (tzw. wszechstronnej samoodnowy).
Wdrożenie każdej z powyższych zasad pomoże Ci powoli zmieniać codzienne nawyki i stopniowo zrobi z Ciebie nową, lepszą wersję samego siebie. Mówiąc najprościej – wpłynie na to, jak postrzegasz świat i jak świat postrzega Ciebie.
Pozwól więc, że opowiem Ci pokrótce o każdym z wymienionych składników.
Składnik nr 1: bądź proaktywny
Proaktywność w ujęciu Stephena R. Coveya polega na umiejętności kontrolowania otoczenia. Chodzi o to, żebyś odnalazł w sobie moc do podejmowania decyzji, w jaki sposób odpowiadać na bodźce i sytuacje pojawiające się w Twoim życiu. Mówiąc najprościej – pora zaakceptować fakt, że jesteś kowalem swojego losu i wyłącznie Ty ponosisz odpowiedzialność za podejmowane decyzje.
A skoro już mówimy o odpowiedzialności…
Składnik nr 2: zaczynaj z wizją końca
Z książki 7 nawyków skutecznego działania dowiesz się, że jeśli chcesz stać się najlepszą wersją siebie, musisz stać się swoim własnym szefem. Powinieneś jasno określić swój cel i pilnować tego, by go osiągnąć w wyznaczonym czasie.
A żeby zdążyć przed deadline’em, warto zastosować…
Składnik nr 3: rób najpierw to, co najważniejsze
Odkurzanie, gotowanie, porządki w szafie – zwykle przypominam sobie o tym wszystkim wtedy, kiedy powinnam usiąść do jakiegoś ważnego projektu. I pewnie nie jestem w tym sama, skoro autor poświęcił zjawisku prokrastynacji jeden z pierwszych rozdziałów ;)
A prawda jest taka, że wykonywanie w pierwszej kolejności zadań o najwyższym priorytecie sprawia, że nie tylko masz na nie więcej czasu (więc jesteś spokojniejszy), ale też możesz je spokojnie przemyśleć. Popatrz, co na ten temat ma do powiedzenia sam autor:
„Tak naprawdę od umiejętności dobrego zarządzania zależy jakość, a nawet samo istnienie drugiego, fizycznego procesu tworzenia. Zarządzanie jest rozdrabnianiem, analizą, następowaniem po sobie, konkretnym zastosowaniem – związanym z czasem i zdominowanym przez lewą półkulę aspektem skutecznego zarządzania sobą”.
A skoro już mówimy o zarządzaniu sobą, to warto wspomnieć też o zarządzaniu relacjami. Stephen R. Covey sugeruje, żeby podchodzić do nich w kategoriach win–win… Porozmawiajmy o tym!
Składnik nr 4: myśl w kategoriach wygrana–wygrana
Sukces zależy nie tylko od tego, jak radzisz sobie z samym sobą, ale też od tego, jak potrafisz udźwignąć relacje międzyludzkie. Właśnie dlatego tak ważne jest, żebyś w kontaktach myślał nie tylko o swoim zysku, ale też o zysku drugiej strony. Podejście to genialnie obrazuje przykład, którym posłużył się autor:
„»Wygrana–wygrana« znaczy tyle, że umowa, porozumienie czy rozwiązanie jest korzystne dla wszystkich. Takie rozwiązanie pozwala na to, by wszystkie zainteresowane strony czuły się zadowolone z podjętej decyzji i zobowiązane do wcielenia jej w czyn. […]
Nie chodzi o to, czy będziemy robić to na twój, czy na mój sposób; chodzi o to, by robić to l e p i e j”.
Mówiąc najprościej – daj, a będzie Ci dane. I przy okazji słuchaj tego, co inni ludzie mają Ci do powiedzenia.
A najlepiej zastosuj…
Składnik nr 5: staraj się zrozumieć
Według Stephena R. Coveya słuchanie i zrozumienie to najważniejsze umiejętności liderskie. Chodzi po prostu o to, że większość z nas skupia się na swoich problemach i swoim punkcie widzenia, co w komunikacji prowadzi donikąd.
Nie rozwiążesz problemu ani nie zbudujesz relacji, patrząc wyłącznie na czubek własnego nosa – dlatego do wcześniejszego „daj, a będzi Ci dane” dodałabym jeszcze: „słuchaj, a zostaniesz wysłuchany”. I jeszcze: graj drużynowo.
Już tłumaczę, co mam na myśli.
Składnik nr 6: współpracuj z innymi
„Gra drużynowa” opisana w 7 nawykach skutecznego działania polega na zauważaniu potencjału, który drzemie w innych ludziach, i umiejętnym wykorzystywaniu go na co dzień.
I żeby było jasne: nie mam tu na myśli jakiejś bezwzględnej formy współczesnego niewolnictwa! Po prostu chodzi o to, by umiejętnie angażować innych członków zespołu, pamiętając o tym, jakie są ich mocne strony (w tym celu możesz na przykład posłużyć się testem Harrisson Assesments). Bo przecież i tak nie jesteś w stanie zrobić wszystkiego samodzielnie, prawda?
Ano prawda. A co, jeśli nie masz akurat do dyspozycji interdyscyplinarnego zespołu, który wesprze Cię w osiąganiu celów? Wtedy pozostaje Ci składnik nr 7, czyli (uwaga, nadciąga ulubione słowo pracowników Coraz Lepszej Firmy!) SAMOROZWÓJ.
Składnik nr 7: rozwijaj się!
Najważniejsze zostawiam na koniec – dzięki samorozwojowi możesz wzrastać i zwiększać swoją efektywność. Covey interpretuje go w czterech kategoriach: duchowej, mentalnej, fizycznej i emocjonalnej.
W praktyce oznacza to, że w ciągu dnia powinieneś znaleźć trochę czasu na: ćwiczenia, dietę, lekturę, naukę, kontakty i medytację. Rozwijając się w każdym z tych aspektów, możesz mieć pewność, że na wyższy poziom wejdą też pozostałe składniki, o których dziś czytałeś.
Wydaje się proste.
7 nawyków i co dalej?
Gdybym więc miała podsumować 7 nawyków skutecznego działania w jednym zdaniu, powiedziałabym, że chodzi po prostu o świadome wzrastanie.
Autor pokazuje pola, na które powinieneś zwracać uwagę, jeśli chcesz odnieść sukces, ale to Twoim obowiązkiem jest odpowiednio się o nie troszczyć. I wiem, że pewnie masz za sobą całą masę książek o podobnej tematyce, ale – uwierz mi – w tym przypadku dostajesz do rąk konkrety. Wystarczy tylko się z nimi zapoznać.
A później po prostu wziąć życie w swoje ręce i stać się kowalem swojego losu.
Trzymam za Ciebie kciuki!
Chcesz wejść na wyższy poziom? Pobierz listę 52 książek biznesowych
na 52 tygodnie roku
Co zyskasz:
- spokój – przestaniesz się zastanawiać, co czytać,
- prestiż – dołączysz do przedsiębiorców, którzy chcą rozwijać swój biznes,
- pewność – znajdziesz w tych książkach porady, które można wykorzystać w polskich realiach małej firmy, a nie w oderwanych od rzeczywistości światowych korporacjach.
Mogę cofnąć zgodę w każdej chwili. Dane będą przetwarzane do czasu cofnięcia zgody.
Paulina Pietrzak-Jaworska
Specjalistka w dziedzinie content marketingu i mediów społecznościowych, która w "wolnej chwili" znajduje jeszcze czas na projektowanie graficzne i tłumaczenia. Pasjonuje się podróżami, językami obcymi i ogrodnictwem. Czasem lubi pobiegać lub zmalować coś fajnego (dosłownie i w przenośni).
