Konrad Gnutek zbudował 4 firmy. Nie stało się to przypadkiem. Porażki bolały, a za zwycięstwa zapłacił wysoką cenę. Jego firma w ciągu dwóch dni straciła pół milona euro, a on przez swój pracoholizm niemal stracił żonę. Usłyszał też od lekarza... wyrok śmierci. I na tym niestety tej czarnej listy nie możemy zamknąć.
A jednak dzisiaj jest właścicielem prężnie rozwijającego się biznesu, mężem i tatą, który ma czas dla rodziny, człowiekiem, który robi to, co kocha. Jak udało mu się pokonać wszystkie przeszkody?
Odpowiedź znajdziesz w reportażu na naszym kanale YouTube. To materiał to…
Historia prawdziwego wojownika
Pierwszy biznes Konrada Gnutka zakończył się, jak sam mówi, wielkim hukiem i małym bankructwem.
Stwierdził wtedy, że może doktorat na uczelni to będzie jego droga. Jednocześnie ciężko pracował najpierw jako sprzedawca okien, a potem doradca żywieniowy w polskim oddziale globalnej korporacji. Każdego tygodnia pokonywał tysiące kilometrów, a w domu pojawiał się tylko w weekendy.
Niestety pewna deszczowa noc okazała się tragiczna. Kiedy jechał autem ze swoimi klientami doszło do wypadku. Zginął człowiek: tak jak Pan Konrad – przedstawiciel handlowy, tak jak on – w trasie, i na tamtego mężczyznę też czekała w domu rodzina.
„Coś we mnie wtedy pękło. Stwierdziłem, że mam dość korporacji, zarzynania się w imię nie wiadomo czego. […] Pomyślałem, że moje dzieci mogą kiedyś nie spotkać swojego ojca.”
Od tamtego momentu planował pracować mniej. Nowym sposobem na życie miała być własna firma.
Szybko jednak zaczęły się schody…
Najpierw jeden z kontrahentów nie zapłacił i firma stracił sporo pieniędzy.
Ale to go nie załamało. Postanowił rozszerzyć działalność na teren Ukrainy. Szło świetnie, aż nagle…
„Przyszedł krach. Zmiana prezydentury. Przyblokowano granice.[...] W pewien sposób nas zmuszono, żeby zostawić to wszystko i wyjechać. Straciłem strasznie dużo pieniędzy. Niektórzy tyrają na to całe życie.”
Konrad Gnutek stał się uboższy o… pół miliona euro. A jakby tego było mało, wkrótce nastąpiło włamanie na serwery firmy:
„Tak naprawdę cofnęliśmy się o parę lat. Towaru do cholery, a my nic nie wiemy o tym towarze: za ile go kupiliśmy, za ile mamy go sprzedać, kto jest naszym dłużnikiem.”
Jakiś czas później Konrad Gnutek dostał od losu niemal nokautujący cios – wykryto u niego raka trzustki, a lekarz dał mu 3-4 lata życia:
„To były najcięższe dni w moim życiu. Wróciłem do domu. Żegnałem się z dziećmi. Zacząłem tak na nie patrzeć, przytulać. Choć takim ojcem nigdy nie byłem. [...] Układałem wszystko tak, żeby żona mogła pociągnąć firmę beze mnie.”
Aż któregoś dnia okazało się, że guz… zniknął.
„Wierzę, że ktoś tam z góry powiedział: »Zastanów się nad tym, co robisz. Warto się znowu zarzynać?« Bo ja znowu wpadłem w ten trans: korporacja – nie było mnie w domu, później własna firma [...] – znowu jakaś wtopa. Ja znowu się poświęcam. [... ] Żyłem tylko pracą. Odchodziłem od rodziny. Żona mi pomagała, jak mogła, aż w końcu też pękła i powiedziała »Mam tego dosyć«”.
Mógł wtedy stracić wszystko, ale przecież jego historia to…
Historia prawdziwego Przedsiębiorcy
Dziś Konrad Gnutek jest szczęśliwym mężem, ojcem i właścicielem 4 prężnie rozwijających się firm: VitalZam, Granit Parts, Horse Shoe oraz Polski Żłób. A także człowiekiem, który realizuje swoje pasje.
Jak udaje mu się znaleźć czas na wszystko?
„Dzięki szkoleniom CLF-u jestem w stanie oddelegować wiele zadań” – przyznaje.
A wszystko zaczęło się od Programu Rozwoju:
„Paweł mądrze gadał. Rozwiązywał te problemy, które mi w głowie świtały: jak poukładać ludzi, jak spowodować, żeby byli zaangażowani w pracę. Program Rozwoju krok po kroku pokazuje takie mięcho żywe”.
Obejrzyj reportaż Michała Bugno na naszym kanale YouTube.
Dowiedz się, jak Konrad Gnutek rozwiązał swoje problemy, a potem sprawdź, czym jest Program Rozwoju Coraz Lepszej Firmy i jak pomoże Ci zbudować firmę, z której będziesz dumny.
Martyna Kosienkowska
Redaktor bloga Coraz Lepszej Firmy. Wcześniej redaktor prowadzący w wydawnictwach biznesowo-marketingowym i medycznym. Prowadziła kilka blogów internetowych, m.in. o e-handlu i zdrowiu. Współpracowała z wydawnictwami uniwersyteckimi, dbając o wysoki poziom językowy książek.
Michał Bugno
Przez 15 lat pracował jako dziennikarz sportowy – najpierw w Wirtualnej Polsce, a później w telewizji Polsat Sport. Jako reporter obsługiwał liczne wydarzenia najwyższej rangi, m.in. w piłce nożnej, sportach walki i sportach zimowych. Był korespondentem podczas igrzysk olimpijskich w Pjongczangu w 2018 roku. Przez 5 lat prowadził cykl wywiadów wideo „Sektor Gości” ze sportowcami. Obecnie realizuje projekty wideo w Coraz Lepszej Firmie. W wolnym czasie lubi żyć aktywnie – biegać, jeździć na rowerze lub na nartach i zdobywać górskie szczyty.