Jednym wszystko wychodzi bezbłędnie. Inni kończą życie z metką nieudacznika przypiętą do dużego palca u nogi. Jeśli chcesz się dowiedzieć, czy należysz do pierwszych, czy do drugich – przeczytaj artykuł, a potem wypełnij nasz test.
Źle, źle, wszystko źle! Siadaj, dwója!
Taka była moja reakcja po lekturze książki Jacka Nashera pt. „Idź po swoje! Jak przekonać innych, że jesteś najlepszy”. Przepraszam, nie po lekturze, ale jeszcze w jej trakcie. Czytając kolejne strony, nie mogłem opędzić się od myśli, że gdybym miał ją wcześniej, moje życie potoczyłoby się zupełnie inaczej. A może to tylko takie chwilowe wrażenie?
Tak czy inaczej, wyobraź sobie książkę, która zdanie po zdaniu udowadnia Ci, że w swojej karierze spieprzyłeś masę rzeczy, których wcale nie musiałeś zepsuć. Że wszystko poszłoby o niebo lepiej, gdybyś opanował choć cząstkę wiedzy w niej zawartej.
To musi boleć.
I boli jak cholera.
Jak skutecznie piłować gałąź, na której się siedzi?
Dzięki Jackowi Nasherowi dotarło do mnie, że nawet teraz, w chwili, w której piszę to zdanie – cały czas podpiłowuję gałąź, na której siedzę. Niszczę swoją karierę na przykład tekstem umieszczonym w zakładce „o mnie” znajdującej się na mojej stronie internetowej.
Dlaczego robię to źle? Bo zamiast chwalić się w niej tym:
- że copywriting był moim marzeniem,
- że od zawsze czułem, że będę człowiekiem od pisania,
- że wszystkie znaki na niebie i ziemi przepowiadały tę niezwykłą nowinę
– walę bez sensu z grubej rury:
Dlaczego zostałem copywriterem? Odpowiedź jest banalna: żeby moja rodzina miała co jeść. Nie było w tym żadnej pasji, która od dzieciństwa wierciłaby mi dziurę w brzuchu, żadnej magii czy czegokolwiek natchnionego. Były za to pusta lodówka, kolejne rachunki do zapłacenia i brak perspektyw na przyszłość.
Piszę szczerą prawdę, ale działam tym na swoją niekorzyść. Popełniam błąd, ponieważ ludzie wolą współpracować z kimś, kto urodził się tylko po to, żeby być tym, kim teraz jest – niż z kimś, kto doszedł do czegoś w życiu w zasadzie przypadkowo.
Jak wywołać świetne wrażenie na klientach?
Stąd też powyższy tekst powinien brzmieć tak, by czytelnik od razu zauważył, że po prostu nie miałem innego wyjścia. Że musiałem prędzej czy później zostać copywriterem, bo było to moim przeznaczeniem.
Trzeba pokazać, że nawet pozorny chaos w dotychczasowym przebiegu kariery nie był wcale mieszaniną przypadkowych zdarzeń, tylko precyzyjnie rozpisanym scenariuszem. A przynajmniej warto postarać się znaleźć w swoich poprzednich aktywnościach coś, co wskazuje na istnienie linii łączącej je z tym, co wykonuje się obecnie.
Przykład
Nieoczekiwanie odkryłem, że właśnie taki tekst znajduje się w mojej zakładce pt. „cennik usług copywriterskich”:
- Stukanie w klawisze: 1 zł
Przez dziewięć lat uczyłem się gry na fortepianie. Trafianie w odpowiednie klawisze opanowałem do perfekcji.
- Pisanie bez błędów: 1 zł
Przez dwanaście lat chodziłem na lekcje polskiego. Nie ukrywam, że z przyjemnością.
- Wyszukiwanie informacji na każdy temat: 1 zł
Przez pięć lat studiowałem archeologię. Potrafię dogrzebać się do każdej informacji. Wystarczą mi luźne strzępki, by odtworzyć cały obraz sytuacji.
- Barwny styl: 1 zł
Nauczyłem się czytać w wieku trzech lat. Od tamtej pory nieprzerwanie chłonę wszystko, co zbudowane jest z liter.
- Język zrozumiały dla każdego: 1 zł
Przez sześć lat uczyłem się języka chińskiego. Umiem przetłumaczyć najbardziej niezrozumiałą chińszczyznę na nasze.
- Emocje, które chwytają czytelnika za serce: 1 zł
Dwanaście lat uczyłem się gry na skrzypcach. Potrafię bezbłędnie i bez cienia fałszu zagrać na emocjach czytelnika, czyli Twojego klienta.
- Wejście w buty Twojego klienta: warte każdych pieniędzy
Od czterdziestu lat przyglądam się ludziom. Potrafię wczuć się w myśli, pragnienia, lęki i tęsknoty Twojego klienta.
- RAZEM:
Razem możemy zrobić rzeczy, o których Twoim konkurentom się nie śniło!
Wniosek jest prosty
Z tego tekstu jasno wynika, że wszystko co przeżyłem do tej pory, przygotowywało mnie do tego, by zostać copywriterem. Spójrzcie, jak zupełnie inaczej patrzy się na człowieka przez pryzmat takiego „cennika”. Od razu widać, że jestem właściwym człowiekiem na właściwym miejscu, prawda?
Dlaczego czuję, że ta książka jest bardzo dobra?
Bo zauważyłem, że jej autor sam użył co najmniej dwóch technik, żeby wywrzeć na czytelnikach jak najlepsze wrażenie. Przede wszystkim pokazał, że na wszystko, o czym w niej pisze, ma bardzo solidne „papiery”.
Mam tu na myśli potężną bibliografię (lista ciągnie się przez, uwaga… 55 stron!). Dzięki temu odsunął od siebie podejrzenia, że treść jest wzięta z sufitu i wyssana z palca. Każdy argument wytaczany przez autora ma konkretne poparcie w tekstach i pracach wymienionych w wyjątkowo solidnej bazie odnośników.
Druga technika, która od razu rzuca się w oczy – i to zupełnie dosłownie – to podparcie się autorytetem z najwyższej półki. Chodzi o cytat z Roberta Cialdiniego umieszczony na okładce tak, by nikt go nie przeoczył (a zwłaszcza nie pominął tego właśnie nazwiska). Jeśli chcecie się dowiedzieć, na czym polegają obydwie strategie, sięgnijcie po książkę.
Co ta książka zrobi z Twoim życiem?
Sprawi, że zaczniesz zwracać uwagę na drobiazgi, które mają zaskakująco duże znaczenie na to, jak jesteś postrzegany przez innych ludzi. Bo to, jakie wrażenie wywierasz na innych, ma wpływ na wiele aspektów Twojego życia. Poczynając od wysokości pensji, a skończywszy na… [tego nie będę zdradzał, żeby nie psuć Ci przyjemności z lektury].
***Czas na test! Sprawdź, czy masz wszystko, żeby zostać nieudacznikiem!
Zasada jest prosta: im więcej razy odpowiesz „tak”, tym większa szansa, że osiągniesz zawodowy sukces. Pytania oparłem na zdaniach pochodzących z omawianej książki.
1. Czy zdajesz sobie sprawę z tego, że można być w czymś najlepszym na świecie i pozostać niezauważonym, a nawet mieć opinię nieudacznika?
a) tak
b) nie
2. Czy na pytanie „jak oceniasz swoje szanse powodzenia w tej sprawie” zawsze odpowiadasz z optymizmem i pewnością siebie?
a) tak
b) nie
3. Czy zawsze robisz wszystko co możesz, żeby zminimalizować wszystkie obawy swoich klientów?
a) tak
b) nie
4. Czy przed rozmową kwalifikacyjną lub spotkaniem z ważnym klientem starasz się zwizualizować własne osiągnięcia? Czy tłumisz wówczas jakiekolwiek wątpliwości dotyczące swoich kompetencji?
a) tak
b) nie
5. Czy zgadzasz się ze stwierdzeniem, że skromność to bodaj najczęściej spotykana forma autodestrukcji w miejscach pracy?
a) tak
b) nie
6. Czy uważasz, że księgowi nie powinni publicznie żartować ze swoich podstawowych kompetencji (np. z tego, że nigdy nie byli dobrzy z matematyki), bo lepiej stracić okazję do żartu niż klienta?
a) tak
b) nie
7. Czy zgłaszasz się na ochotnika do wszelkich prezentacji, które mają na celu poinformowanie wszystkich o sukcesach całego zespołu?
a) tak
b) nie
8. Czy zgadzasz się z tym, że dobór odpowiednich słów podczas przekazywania jakiejś informacji, czyli stworzenie dla niej słownej „ramy” – ma ogromne znaczenie?
a) tak
b) nie
9. Czy uważasz, że o porażce należy informować natychmiast i wyczerpująco?
a) tak
b) nie
10. Czy uważasz, że w sytuacji kryzysowej zwracanie uwagi na pozytywne strony porażki, to (w większości przypadków) dobry pomysł?
a) tak
b) nie
11. Czy potwierdzasz, że pierwsze słowa użyte w opisie osoby, miejsca lub zdarzenia decydują o tym, jak będziemy je odbierać (i dlatego należy najpierw podawać dobre wiadomości)?
a) tak
b) nie
12. Czy uważasz, że warto pokazywać innym, że Twoja praca, w której jesteś specjalistą, przychodzi Ci praktycznie bez wysiłku?
a) tak
b) nie
13. Czy stając przed publicznością albo rozmawiając z kimś, zdajesz sobie sprawę, że aprobata Ciebie zależy w 55 procentach od Twojej komunikacji niewerbalnej? Wykorzystujesz tę wiedzę na co dzień?
a) tak
b) nie
14. Czy zdając sobie sprawę z istnienia „efektu aureoli”, starasz się sprawiać jak najlepsze wrażenie? Jesteś przyjazny, kulturalny, uważny i tak dalej?
a) tak
b) nie
15. Czy stosujesz czasem różnego rodzaju pochlebstwa, bo wiesz, że dzięki tej metodzie można naprawdę „daleko zajechać”?
a) tak
b) nie
16. Czy chcąc okazać danej osobie swoje najwyższe uznanie, zwracasz się do niej z prośbą o radę w jakiejś sprawie?
a) tak
b) nie
17. Czy w kontaktach międzyludzkich pamiętasz o tym, że najprostsza droga do serca człowieka prowadzi przez mówienie o rzeczach, które są dla niego ważne?
a) tak
b) nie
18. Czy zwracasz uwagę na swój strój, czy jest Ci to obojętne, co ubierasz do pracy?
a) tak
b) nie
Finał
A na finał mam dla Ciebie tylko jedno zdanie, którego autorem jest Nassim Nicholas Taleb. To cytat z powyższej książki. Używam go nie bez powodu. Słowa autorytetów są bowiem świetną bronią w walce o serca czytelników i klientów:
Jeśli sprawiasz wrażenie nieudacznika,
będziesz traktowany jak nieudacznik
– sam sobie ustawiasz poprzeczkę.
Pobierz DARMOWY (0 zł) poradnik
Celuj skutecznie!
Jak ustalać i realizować cele, aby nie odkładać ich na wieczne „później”?
W końcu:
- ustalisz realny i namacalny plan, dzięki któremu osiągniesz cel w 5 prostych krokach;
- namierzysz przeszkody, które oddalają Cię od zrealizowania celu, i dowiesz się, jak bezboleśnie je usunąć;
- przestaniesz odkładać marzenia i plany na później, a zdobędziesz odwagę do realizowania ich tu i teraz.
Mogę cofnąć zgodę w każdej chwili. Dane będą przetwarzane do czasu cofnięcia zgody.
Maciej Wojtas
Pomaga rodzicom uczyć dzieci i odkrywać życiowe pasje (zobacz: Wojtas.Academy). Wydaje ebooki edukacyjne dla całej rodziny (zobacz: MaciejWojtas.pl). Chcesz czytać więcej jego tekstów? Zapisz się na ten newsletter.