Pozycjonowanie stron internetowych z miesiąca na miesiąc staje się coraz bardziej wymagającym zajęciem. Zwiększając wpływ sztucznej inteligencji na prezentowanie wyników wyszukiwania, Google sprawiło, że czasy, kiedy aby znaleźć się na pierwszej stronie wyników wyszukiwania dla zapytania „mechanik w Krakowie”, wystarczyło je powtórzyć na stronie kilka razy, odeszły w niepamięć.
Dzisiaj, aby myśleć o wysokich pozycjach w Google, należy w pełniejszym stopniu zadbać nie tylko o stronę internetową, ale i o swoją markę – a to oznacza, że proces pozycjonowania uległ znacznemu wydłużeniu.
Jednocześnie wzrosła też jednak świadomość, że warto powalczyć o widoczność swojej witryny, bo przekłada się to na realne korzyści finansowe.
Z tego powodu część przedsiębiorców samodzielnie rozwija, czyli de facto pozycjonuje stronę, poświęcając jej dużo uwagi i czasu. Często podczas konsultacji jestem pod wrażeniem ogromu pracy, jaki został włożony w ten proces. Napisanie jednego artykułu na bloga może przecież zająć nawet kilka dni – a cóż dopiero inne działania, takie jak właściwe przedstawienie oferty czy dopasowanie strony pod wymagania, jakie stawia wyszukiwarka?
I dlatego istnieje też druga grupa osób, która deleguje proces pozycjonowania firmom SEO. Po części z obawy, czy znajdą na to czas oraz zasoby, a po części, wychodząc z założenia, że specjalista zrobi to lepiej. Przedsiębiorcy z tej grupy mają jednak wątpliwości, czy będą potrafili sprawdzić jakość prowadzonych działań albo/oraz wyciągnąć odpowiednie wnioski z raportu SEO dostarczanego przez specjalistów.
I wcale się im nie dziwię – raportowanie pracy przez firmy SEO często pozostawia wiele do życzenia. Przyjrzyjmy się zatem temu, jak powinien wyglądać taki raport SEO, żebyś jako klient firmy pozycjonującej mógł spać spokojnie.
Przeczytaj, a zrozumiesz lepiej:
- jaką rolę pełni raport SEO,
- jak powinien wyglądać idealny raport z pozycjonowania,
- co zrobić, gdy nie rozumiesz informacji prezentowanych w raporcie.
Jak wyglądają raporty firm SEO?
Większość raportów SEO, jakie są wysyłane dzisiaj klientom, nie spełnia swojej roli. Prezentują one bowiem w przeważającej mierze informacje, do których każdy właściciel strony ma dostęp, a które ponadto nie wynikają bezpośrednio z pracy, jaką firma SEO wykonuje, by wypozycjonować stronę.
Trudno bowiem raport prezentujący pozycje, jakie strona zajmuje w wyszukiwarce, łączyć z pracami pozycjonerskimi.
Owszem, taki raport jest przydatny, ponieważ pokazuje (najczęściej) liczbę słów kluczowych, pod które pozycjonowana strona znajduje się np. w TOP10. Ale to nie jest raport pozycjonowania, tylko raport widoczności.
Skąd firmy SEO pobierają informacje o pozycjach i ruchu na stronie? Głównie z poniższych narzędzi:
Bezpłatne narzędzie, które Google przygotowało dla właścicieli stron, prezentujące m.in. zapytania, pod które strona internetowa pojawia się w wynikach wyszukiwania.
Kolejne bezpłatne narzędzie od Google, pokazujące informacje o zachowaniu osób, które trafiają na naszą stronę.
- Semstorm/Senuto
Komercyjne narzędzia, które duplikują informacje, jakie są prezentowane przez narzędzia Google (jak taki program wygląda od środka, możesz zobaczyć np. tutaj).
Omówione narzędzia pozwalają właścicielowi strony zobaczyć, jak kształtuje się widoczność w Google. I to jest niewątpliwie duży plus – znając stan jej widoczności, możemy (porównując się do konkurencji) oszacować, jak jesteśmy na jej tle widoczni.
Ale takie porównanie ma jeden minus.
Z takiego raportu nie uzyskamy informacji, jakie działania wykonała firma SEO, ponieważ „cyferki” są wypadkową wielu elementów. Jeżeli nie zostaniemy o nich poinformowani, jeżeli w raporcie nie będzie o nich żadnej wzmianki, to można (z dużą dozą prawdopodobieństwa) przyjąć, że żadne namacalne prace nie były przy stronie wykonywane (i taka sytuacja niestety często występuje).
O pozycji strony decyduje wiele czynników – w tym takie, na które ma wpływ sam właściciel strony, jak chociażby staż jego domeny w Sieci. Może się więc zdarzyć, że raport będzie prezentował idące w górę wykresy, podczas gdy firma SEO… nie będzie przy stronie nic robiła.
Jak zatem powinien wyglądać idealny raport z procesu pozycjonowania strony?
Idealny raport SEO powstaje na podstawie potrzeb i oczekiwań klienta. Przede wszystkim musi pokazywać konkretne działania, jakie zostały wykonane w procesie pozycjonowania, a nie tylko zmianę widoczności strony w wynikach wyszukiwania.
Dlaczego więc obecnie klienci dostają raporty, które bazują przeważnie na 3 opisanych wyżej narzędziach?
Odpowiedź jest prosta – ponieważ bardzo często najzwyczajniej w świecie nie wiedzą, czego powinni od takiego raportu oczekiwać.
Aby raport SEO był przydatny dla klienta, firma SEO powinna przeprowadzić z nim dokładną analizę strony oraz otoczenia biznesowego. Dowiedzieć się, jaka jest przewaga konkurencyjna klienta, poznać jego konkurencję oraz te elementy oferty, na których mu najbardziej zależy.
Należy też ustalić sposoby mierzenia efektów, czyli realizacji przyjętych celów i założeń. Nie można prowadzić procesu pozycjonowania, nie wiedząc, co będzie jego efektem. Same pozycje to za mało – pozycje nie sprzedają.
- Można być pierwszym w Google, ale mieć brzydką stronę, nieintuicyjną – klienci będą nas pomijać, wychodząc z założenia, że w podobny sposób świadczymy nasze usługi czy sprzedajemy towary.
- Można być pierwszym w Google, mieć super stronę, ale oferta nie będzie dopasowana do potrzeb klientów – klienci także i w tym przypadku będą nas pomijać.
- Można być pierwszym w Google, mieć super stronę, ofertę dopasowaną do potrzeb klienta, ale obsługę klienta na tak niskim poziomie, że do sprzedaży również nie dojdzie.
Dlatego należy koniecznie ustalić cel pozycjonowania, który będzie inny niż tylko „zajęcie przez 10 słów kluczowych pozycji w TOP10”.
Dopiero wówczas, mając jasno określony cel pozycjonowania, można przygotować dla klienta taki raport.
Wyróżniam 3 rodzaje raportów SEO.
- Podstawowy raport SEO
Podstawowy raport, jaki otrzymujemy od firmy SEO, powinien zawierać w planie minimum widoczność strony w wynikach wyszukiwania oraz krótki opis prac, jakie zostały wykonane na stronie.
Taki opis może chociażby zawierać zapis: „Napisano jeden artykuł na bloga”, bez wskazania, jaki on jest i co się z nim później stało (czy został na przykład – i przez kogo – opublikowany na stronie).
Brak w nim informacji o tym, kiedy to zostało zrobione i przez kogo – dane są suche, ale jednak pozwalają zobaczyć, czy oprócz sprawdzenia pozycji w Google pod ustalony zestaw słów kluczowych, coś zostało zrobione przy stronie.
W przypadku takich raportów z reguły nie ma cyklicznego kontaktu firmy SEO z klientem – ów kontakt sprowadza się do przesłania wspomnianego dokumentu.
Raport podstawowy powinien występować tylko w przypadku współpracy z bardzo świadomymi klientami, którzy są mocno zaangażowani w pracę przy zwiększaniu widoczności swojej strony w Google. Oni bowiem doskonale wiedzą, co robi firma SEO, i rozbudowany raport nie zawsze jest im potrzebny.
Taki raport nie może być natomiast wysyłany klientom, którzy nie mają wiedzy z zakresu SEO – z powodów, o których wcześniej napisałem.
- Średniozaawansowany raport SEO
Są klienci, którzy posiadają już pewną wiedzę z zakresu SEO. Takie osoby doskonale wiedzą, jak wygląda proces pozycjonowania, i dla nich raport z pozycjonowania oprócz informacji pokazujących zapytania, z których następują wejścia na stronę, powinien zawierać także zestawienie wszelkich działań wykonanych przez firmę w miesiącu rozliczeniowym. Oczywiście nie w formie suchego podsumowania, ale szczegółowych informacji na temat wykonanych prac (co, jak, gdzie i dlaczego zostało zrobione).
Przygotowanie struktury oferty na stronę klienta, zaproponowanie tematu do poruszenia na blogu, późniejsze napisanie artykułu czy zamieszczenie na stronie – wszystkie tego typu działania powinny zostać ujęte w raporcie, tak aby klient widział, że wzrost widoczności strony jest ściśle związany z wykonywanymi przy niej pracami.
Bardzo ważne – taki raport powinien być dostępny nie dopiero na koniec miesiąca, ale w czasie rzeczywistym, np. za pomocą Dokumentów Google – po to, aby klient miał pewność, że jest zaopiekowany przez cały miesiąc (a nie tylko pod koniec, gdy firma SEO wystawia fakturę).
Dzięki temu mógłby widzieć, co się dzieje z jego stroną dzień po dniu; pojawiające się rekordy pokazywałyby mu, że prace nad stroną są realizowane w sposób ciągły.
Raport średniozaawansowany powinien być domyślną formą raportu, jaki firma SEO przedstawia swojemu klientowi.
- Zaawansowany raport SEO
Istnieje jeszcze jeden rodzaj raportu, który w porównaniu do wcześniej zaprezentowanych, jest najlepszym z możliwych, najlepszym, jaki klient firmy SEO może sobie wymarzyć. Taki raport pokazuje klientowi, jak działania, które firma SEO wykonuje przy stronie, przekładają się na jego biznes – na przykład, że wzrost sprzedaży czy liczby pozyskiwanych leadów jest ściśle związany z procesem pozycjonowania strony.
Jest tylko jedno „ale”.
Aby taki raport powstał, należy odpowiednio opomiarować stronę za pomocą tzw. Google Tag Managera. Dzięki temu realne dane prezentowane w Google Analytics, łącząc się z odpowiednio ustalonymi celami, będą pokazywały korelację między pracą firmy SEO a osiąganymi efektami.
I tak, jeżeli mamy do czynienia np. ze szkołą nauki jazdy, to zliczając takie interakcje jak wykonywane połączenia telefoniczne czy liczba wiadomości wysyłanych za pomocą formularza kontaktowego, można – łącząc je ze źródłem pozyskiwanego ruchu – pokazać, ilu potencjalnych klientów wygenerował ruch naturalny.
Skoro tak, to dlaczego napisałem, że jest jakieś „ale”?
No cóż, taki raport wymaga dodatkowych, niekiedy bardzo znacznych nakładów pracy (a co za tym idzie i finansowych) i dlatego jest wdrażany najczęściej na stronach dużych firm usługowych czy w sklepach internetowych.
Dodatkowo mało firm SEO udostępnia takie raporty z prostej przyczyny – ich wdrożenie wymaga dużej wiedzy nie tylko z zakresu analityki internetowej, ale także zagadnień związanych z budowaniem, wdrażaniem i nadzorem nad realizacją strategii marketingowej.
Wydatek poniesiony na zaprogramowanie takiego raportu, zawsze się jednak opłaci. Rzadko zdarza się bowiem, aby Twój dzisiejszy potencjalny klient stał się klientem od razu. Zanim taka osoba podejmie decyzję zakupową, bardzo często aktywnie szuka informacji o danej firmie w Internecie. A to oznacza, że może np. najpierw trafić na nią na Facebooku, potem kliknąć w płatną reklamę, a dopiero na końcu wyszukać w Google daną stronę i… zapisać się na kurs nauki jazdy.
Znając zachowanie potencjalnego klienta, możesz lepiej dopasować do niego swoje działania i komunikaty, a dzięki temu osiągnąć lepszy efekt.
Świadomość właścicieli firm na ten temat jest dziś coraz większa. Nie oczekują od pozycjonowania już tylko uzyskania wysokiej pozycji w wyszukiwarce, ponieważ wiedzą, że same pozycje nie sprzedają. Aby móc myśleć o skutecznej kampanii marketingowej w wyszukiwarce Google, trzeba zadbać o całe spektrum działań marketingowych, takich jak użyteczność strony, polityka cenowa czy obsługa klienta.
Co zrobić, gdy nie rozumiesz danych prezentowanych w raporcie?
Bardzo często spotykam się z sytuacją, w której klienci nie potrafią czytać raportów z pozycjonowania. Wielu z nich wychodzi z założenia, że skoro otrzymało raport, to znaczy, że wszystko idzie w dobrym kierunku i można spać spokojnie.
Nic bardziej mylnego.
Jako klient, w sytuacji, gdy coś jest dla Ciebie niejasne lub niezrozumiałe, powinieneś od razu skontaktować się z osobą, od której otrzymałeś raport, i poprosić o wyjaśnienia.
Raport powinien Ci pokazać, że prace przy pozycjonowaniu Twojej strony idą we właściwym kierunku. Jeżeli nie rozumiesz takiego raportu, to skąd będziesz wiedział, czy to właśnie pokazuje? Idąc dalej – skąd będziesz wiedział, że płacisz za to, na co się umówiłeś?
Dlatego jeżeli nie rozumiesz raportu, jest to wskazówka, że należy go uprościć – ale to nie znaczy, że należy z niego usunąć 90% prezentowanych informacji. Zamiast tego lepiej poprosić firmę SEO, aby wytłumaczyła Ci raport, tak abyś mógł z czystym sumieniem powiedzieć: „Teraz wszystko jest dla mnie jasne”.
Podsumowanie
Raport, jaki dostajesz od firmy SEO, ma być dla Ciebie w pełni zrozumiały.
W wersji minimum musi pokazać widoczność Twojej strony na określone słowa kluczowe oraz krótki opis prac, jakie zostały wykonane na stronie.
W wersji standardowej powinien zawierać szczegółowe zestawienie wszelkich działań wykonanych przez firmę w miesiącu rozliczeniowym.
W wersji optymalnej powinien pokazać, jak wykonywane prace wpłynęły na proces pozyskiwania klienta.
W razie jakichkolwiek pytań czy wątpliwości masz prawo do tego, aby skontaktować się z autorem raportu i poprosić o dodatkowe wyjaśnienia.
Pamiętaj – raport jest dla Ciebie i to Tobie ma pokazać, że dobrze wydajesz swoje pieniądze na usługi SEO.
Pobierz DARMOWY (0 zł) PORADNIK:
„100 pomysłów na duży rozgłos
bez wydawania dużych pieniędzy”
Znajdziesz w nim m.in. odpowiedzi na pytania:
- Tanio, łatwo czy szybko? Czym najłatwiej zrazić do siebie klientów? Odpowiedź Cię zdziwi
- Co działa na klientów znacznie lepiej niż rabaty? (strona 3)
- Jak raz na zawsze zmniejszyć do zera liczbę klientów niezadowolonych z Twoich produktów? (strona 4)
- Kiedy warto przyznać rację awanturującemu się klientowi (nawet gdy to on się myli), by zdobyć dzięki temu więcej nowych klientów? (strona 6)
Mogę cofnąć zgodę w każdej chwili. Dane będą przetwarzane do czasu cofnięcia zgody.
Sebastian Miśniakiewicz
Od 2008 roku prowadzi firmę SEOProfi, pomagając zwiększać ruch na portalach tematycznych, generować większą sprzedaż w sklepach internetowych oraz pozyskiwać zapytania od nowych klientów ze stron firmowych. Bardzo lubi dzielić się wiedzą i dlatego w wolnych chwilach prowadzi Blog SEO oraz Blog Przedsiębiorcy, nagrywa podcast SEO dla Przedsiębiorców, a jako Platynowy Ekspert Produktowy pomaga rozwiązywać problemy z widocznością stron na oficjalnym Forum wyszukiwarki Google.