Praca po 20 godzin na dobę, stres, zapominanie o własnym zdrowiu.
Czy przypadkiem czegoś Ci to nie przypomina, Drogi Przedsiębiorco?
Dla Michała Żółtowskiego takie prowadzenie firmy skończyło się… szpitalem.
A jaką Ty płacisz cenę?
I kiedy zrozumiesz, że nie warto?
Właściciel MOZO Zarządzanie najmem miał też wiele innych kłopotów: rozstanie ze wspólnikiem, pracownicy, którzy nie pracowali, biznes na skraju bankructwa.
W końcu zrozumiał, że nie tak to powinno wyglądać, że nie tędy droga, nie tego chciał.
I wiesz co? Mały spoiler: udało mu się odmienić i biznes, i życie!
Zobacz, jak sobie poradził…
WYZWANIA
Michał Żółtowski wpadł w pułapkę, która pogrąża wielu przedsiębiorców:
„Na skutek przepracowania trafiłem do szpitala, co było spowodowane trybem życia. Praca 20 godzin na dobę, napoje energetyczne, pizza. Zero dbania o siebie. Skończyło się to ogólnym zatruciem organizmu. I wykasowało mnie z obiegu na dobre kilka dni.
Dopiero jak się po tym pozbierałem, to zacząłem się zastanawiać: co ja takiego odwalam? To nie ma sensu.”
Pierwsze klika lat rozwoju firmy to był totalny chaos.
Pan Michał nie potrafił ani zatrudnić odpowiednich ludzi, ani ich wdrożyć, ani tym bardziej nimi zarządzać. Ciągle patrzył im na ręce, nieustannie sprawdzał i poprawiał, nie ufał im i pracował za nich.
„Im więcej ludzi, tym było gorzej. Miałem więcej pracy, a zyski spadały. W szczycie tego chaosu doszliśmy do 550 pokoi na wynajem i 12 osób w firmie.”
Pracownicy działali jednak nieefektywnie. Część w ogóle nie pracowała, tylko marnowała czas.
Wszystko przełożyło się na ujemną rentowność biznesu.
„Widziałem, że się zwijam, nie rozwijam” – przyznaje Pan Michał.
W dodatku doszło również do rozstania ze wspólnikiem, który zauważał, że ta część biznesu, którą zajmował się Michał Żółtowski, nie działa dobrze.
Nie było dobrze także z jego samopoczuciem.
„Chciałem wszystko rzucić i więcej na to nie patrzeć. Biznes mnie dobijał. W latach mógłbym liczyć czas, kiedy ten biznes był cały czas na minusie”.
I w końcu przyszła pora na drastyczne kroki: reset firmy. Pan Michał zrezygnował z połowy klientów i połowy pracowników. Wrócił do dużo mniejszej skali i zaczął wszystko budować od nowa.
Ale tym razem zadbał o odpowiednie wsparcie…
ROZWIĄZANIA
Właściciel MOZO poznał Pawła Królaka i w 2018 roku został uczestnikiem Programu Rozwoju.
Jak sam twierdzi, to otworzyło mu oczy.
„Ten Program polega na tym, że co miesiąc dostaje się płyty z innym tematem. I te tematy były dogłębnie rozpracowane i rozłożone na czynniki pierwsze. To nie jest typowa praktyka jeśli chodzi o szkolenia biznesowe.”
W materiałach od Coraz Lepszej Firmy najbardziej podobało mu się systemowe i analityczne podejście do każdego biznesowego zagadnienia. A także przedstawienie go w ustrukturalizowany sposób.
Michał Żółtowski nie tylko przesłuchiwał szkolenia, ale starał się na bieżąco wdrażać rozwiązania i pomysły. Jak sam mówi, od Pawła Królaka wziął przede wszystkim ideę, by pracować nad firmą, a nie w firmie.
I to przyniosło rezultaty: biznes zaczął się stopniowo zmieniać na lepsze, a Pan Michał wchodził coraz głębiej w świat CLF-u…
Wszelkie pozytywne zmiany zaczęły się od przerobienia na nowo procesu rekrutacji.
Właściciel MOZO rozpisał, jakich ludzi potrzebuje. Zadbał, by byli dopasowani i do swoich obowiązków i do niego, jako szefa.
Bardzo pomogły mu w rekrutacji i nowym sposobie zarządzania firmą dwa zaawansowane programy szkoleniowe: Niewidzialna Przewaga i Uwolnij Firmę.
„To de facto podręczniki prowadzenia biznesu z tym najważniejszymi elementami, o których ludzie najczęściej najmniej wiedzą i są najmniej intuicyjnie. Czyli: jak dobrać ludzi, jak poukładać ich pracę, jak ich wdrożyć, jak zorganizować to wszystko wewnątrz” – tłumaczy Pan Michał i dodaje…
„Dzięki temu, że się szkoliłem, zdobywałem nową wiedzę cały czas, powolutku problemy, z którymi się zetknąłem wcześniej, zacząłem rozwiązywać. I to mi pozwoliło budować firmę od nowa – w lepszy sposób”.
EFEKTY
Michał Żółtowski w końcu zapanował nad tym, co dzieje się w jego firmie. Usystematyzował procesy, stworzył procedury. Dziś każdy pracownik dokładnie wie, co ma robić i w jakiej kolejności.
Dzięki odpowiednio przygotowanej rekrutacji zatrudnia dziś 8 osób – idealnie dopasowanych do swoich stanowisk. A ich obowiązki są dokładnie sprecyzowane, dzięki czemu nie muszą biegać z problemami do szefa. Rozwiązują je po prostu sami.
„Są w tym coraz lepsi. Dużo lepsi niż ja kiedykolwiek byłem” – chwali się Pan Michał.
Dziś nie ma już w firmie MOZO mikrozarządzania. Jest za to szef, który wspiera słucha i motywuje swoich ludzi.
A co najważniejsze, ten szef już się nie zaharowuje. To on ustala, ile czasu chce pracować – od poniedziałku do piątku, bez nadgodzin, bez weekendów. Poza tym 80 procent jego zadań to praca nad firmą, a nie w niej.
Tego chciał najbardziej – układać sobie życie według własnych potrzeb, nie być niewolnikiem własnej firmy. Dziś ma czas dla żony i dzieci – wspólnie zwiedzają świat.
„Szkolenia Coraz Lepszej Firmy pozwoliły mi naprawdę rozwinąć skrzydła w tym biznesie. [...] Firma rośnie dalej i mam poczucie, że jestem w zupełnie innym miejscu i zupełnie inaczej mi się pracuje niż wcześniej” – opowiada Pan Michał.
Warto go posłuchać, dlatego…
POZNAJ TĘ HISTORIĘ JESZCZE LEPIEJ
„Mijają kolejne lata, mam inne problemy, a Coraz Lepsza Firma przychodzi z odpowiedzią na te problemy”.
Sprawdź, co jeszcze dzieje się w firmie i życiu Michała Żółtowskiego.
POTRZEBUJESZ TAKIEJ ZMIANY?
„To, co robi Coraz Lepsza Firma, to jest kompletny przewodnik prowadzenia biznesu. Nie wyobrażam sobie, żeby mogli nie pomóc komuś, kto prowadzi biznes” – mówi Pan Michał w reportażu Michała Bugno.
Jeśli czujesz, że Tobie również przydałoby się takie wsparcie, kliknij w link i wypełnij formularz. Zadzwonimy i wspólnie sprawdzimy, jak Program Rozwoju może Ci pomóc.
Bo dla Michała Żółtowskiego kluczowe było jedno słowo:
„Budowanie tego biznesu to był upór i ciągłe szukanie rozwiązań. Natomiast gdybym miał powiedzieć, co mi pomogło dojść do etapu, w którym jestem, to powiem bardzo krótko – wiedza”.
Martyna Kosienkowska
Redaktor bloga Coraz Lepszej Firmy. Wcześniej redaktor prowadzący w wydawnictwach biznesowo-marketingowym i medycznym. Prowadziła kilka blogów internetowych, m.in. o e-handlu i zdrowiu. Współpracowała z wydawnictwami uniwersyteckimi, dbając o wysoki poziom językowy książek.
Michał Bugno
Przez 15 lat pracował jako dziennikarz sportowy – najpierw w Wirtualnej Polsce, a później w telewizji Polsat Sport. Jako reporter obsługiwał liczne wydarzenia najwyższej rangi, m.in. w piłce nożnej, sportach walki i sportach zimowych. Był korespondentem podczas igrzysk olimpijskich w Pjongczangu w 2018 roku. Przez 5 lat prowadził cykl wywiadów wideo „Sektor Gości” ze sportowcami. Obecnie realizuje projekty wideo w Coraz Lepszej Firmie. W wolnym czasie lubi żyć aktywnie – biegać, jeździć na rowerze lub na nartach i zdobywać górskie szczyty.