Brać kredyt na nową maszynę czy nie?
Zatrudnić kolejnego pracownika czy jeszcze się wstrzymać?
Zostać w starym, ale zbyt małym biurze czy przenosić siedzibę firmy w nowe miejsce?
Każdego dnia przedsiębiorca musi podejmować decyzje, od których zależy być albo nie być jego biznesu. Albo to, czy urośnie on do pokaźnych rozmiarów, czy raczej zatrzyma się na poziomie mało dochodowej firmy, która będzie dla niego wyłącznie miejscem pracy.
Często dylematy, z którymi mierzy się właściciel biznesu, są na tyle poważne, że trudno mu zasnąć w nocy…
Tobie też się to zdarza?
Na przykład wtedy, gdy musisz zadecydować, czy zwolnić pracownika, który przepracował dla Ciebie ładnych parę lat… bo po prostu nie ma już dla niego zajęcia.
Albo gdy ze współpracy z Tobą rezygnuje największy klient i pozostaje pytanie: co dalej?
W takich momentach nie należy stawiać na emocje. One potrafią być naprawdę złym doradcą.
Zamiast tego lepiej wykorzystać bardzo niepozorne i praktycznie nieznane przedsiębiorcom narzędzie, dzięki któremu Twoje decyzje będą o niebo lepsze.
Przeczytaj, a zrozumiesz lepiej:
- czym jest Macierz Przekonywania do Zmian,
- dlaczego, decydując się na pewien krok, nie wystarczy wypisać jego plusów i minusów,
- co zrobić, by podejmować lepsze decyzje.
Zanim dowiesz, jak wykorzystać Macierz Przekonywania do Zmian, odpowiedzmy sobie na pytanie…
Skąd się biorą błędne decyzje?
Zakładam, że nie jesteś masochistą. Chcesz więc, aby Twój biznes świetnie się rozwijał i dawał Ci konkretne źródło przychodu. A przy okazji nie okradał Cię z czasu.
Skoro więc pragniesz dla swojej firmy dobrze, to będziesz podejmował wyłącznie decyzje, które w danym momencie będą dla niej najlepsze, zgadza się?
No nie.
Przedsiębiorcy często zbyt mało czasu poświęcają na chłodną ocenę sytuacji, a za bardzo ufają intuicji, przez co popełniają zbyt wiele – kosztownych dla ich firm – błędów. Mimo że zwykle można by im zapobiec.
Tak to już jest, że w szkole uczą nas działania według klucza odpowiedzi, a nie krytycznego myślenia, które jest tak bardzo potrzebne przy prowadzeniu biznesu.
Zastanówmy się…
Czego Ci brakuje, by podejmować dobre decyzje?
„Eksperci” radzą, by przed podjęciem ważnej decyzji dobrze rozważyć plusy i minusy danego rozwiązania.
Jednak to nie wystarcza.
Jeśli chcesz naprawdę dobrze wybierać, to nie możesz zatrzymywać się wyłącznie na „+” i „−” zmiany, ale musisz wziąć też pod uwagę pozytywne i negatywne konsekwencje jej braku.
Wytłumaczę to na przykładzie.
Przykład
Załóżmy, że rozważasz przenosiny do większego biura. Myślisz o tym, bo w obecnym powoli zaczyna brakować miejsca.
Plus przeprowadzki to zdecydowanie więcej przestrzeni dla Ciebie, pracowników i klientów.
Minusy to wyższe koszty, konieczność zmiany nawyków pracowników i klientów (dojazd w inne miejsce) czy kara za wypowiedzenie przed czasem umowy na obecny lokal.
Na tym zatrzymuje się większość osób przy podejmowaniu decyzji.
Ale to zaledwie jedna strona medalu.
Pozostaje równie ważne pytanie: co się wydarzy, jeśli zrezygnujesz z pomysłu przeprowadzki (czyli wybierzesz brak zmiany). Ta decyzja także będzie miała pozytywne i negatywne aspekty.
Plusy braku zmiany (czyli pozostania w zbyt małym biurze) to m.in.: mniejsze ryzyko finansowe, niższe koszty miesięczne czy to, że Twoi stali klienci będą mogli znaleźć Cię w lokalizacji, do której prawdopodobnie się przyzwyczaili.
Minusy to konieczność wyhamowania rozwoju firmy (bo nie będzie gdzie posadzić nowych pracowników) czy potrzeba znalezienia dodatkowego miejsca do przechowywania nadmiaru dokumentów.
To, co Ci właśnie opisałem, to przykład wykorzystania Macierzy Przekonywania do Zmian.
Jej autor i twórca Teorii Ograniczeń (TOC) Eliyahu Goldratt zauważył, że opór pracowników przed zmianami (a w naszym przypadku także błędne decyzje) wynikają zwykle z niedokładnej oceny sytuacji.
Żeby to zobrazować, posłużył się przykładem człowieka, który rozważa wejście na wysoką górę (to symbolizuje rozważaną zmianę).
Przykład
Gdy patrzy na to, jak strome jest zbocze i ile niebezpieczeństw czyha na niego podczas wspinaczki, to już wyobraża sobie, jak spada, łamie nogę i musi chodzić o KULACH (zapamiętaj, bo to ważne). KULE to wyraźny minus zmiany.
Do wejścia ma go zachęcić SŁOIK ZŁOTA, który znajduje się na jej szczycie. To plus.
Czy te pozytywne i negatywne strony zmiany wystarczą, by nasz bohater podjął możliwie najlepszą decyzję?
No nie.
Potrzeba jeszcze rozważyć jego obecną sytuację.
Korzyścią płynącą z braku zmiany (i zostania na dole) jest możliwość wylegiwania się na leżaku i podziwiania SYRENY, która kąpie się w pobliskim stawie. Zagrożeniem jest to, że w oddali czyha ALIGATOR, który nie będzie w stanie wejść na górę, ale u jej podnóża może zaatakować.
No dobrze, mamy już wypisane plusy i minusy zarówno zmiany, jak i jej braku.
I teraz najważniejsze zadanie.
Pozostaje ocenić, które z wypisanych punktów mają największą wagę oraz które negatywne skutki są nie do zaakceptowania.
Czy korzyść związana z wejściem na szczyt góry będzie przewyższać ryzyko związane ze wspinaczką? A może aligator nie jest tak straszny, by warto było rezygnować z wylegiwania się na leżaku?
Dobra decyzja będzie cechować się tym, że plusy zmiany (SŁOIK) i minusy braku zmiany (ALIGATOR) będą miały o wiele większą wagę niż minusy zmiany (KULE) i plusy braku zmiany (SYRENA).
A wiesz, co jest najlepsze?
Że dokładnie ten sam proces możesz wykorzystać do podejmowania decyzji, ale również do przekonywania pracowników do swoich pomysłów.
Twoją rolą w tym przypadku będzie pokazanie im dwóch dobrych powodów, dla których nie warto stawiać oporu:
- SŁOIKA pełnego złota, który obrazuje pozytywny aspekt zmiany i…
- ALIGATORA, przed którym warto uciec, czyli negatywnego skutku braku zmiany.
Krótko mówiąc, gdy następnym razem będziesz musiał przekonać swoich ludzi do czegoś, co może im się nie spodobać, nie zapomnij zwrócić im szczególnej uwagi na to, jakie konsekwencje wiążą się z utrzymaniem status quo, a gwarantuję, że ich opór będzie o wiele, wiele mniejszy niż zwykle.
A może wcale nie trzeba wielkich zmian, by biznes pięknie się rozwijał?
Odwaga do podejmowania ambitnych, ale przemyślanych decyzji bardzo pomaga w skalowaniu firmy.
Jeśli jednak chcesz budować swój biznes w sposób bezpieczny i przewidywalny, to wprowadzanie wyłącznie większych zmian jest nieopłacalne – bo te zawsze będą rodzić największy opór (a przy tym zwykle wymagają sporych nakładów finansowych).
Zamiast tego warto zbudować w swojej firmie kulturę opartą o Kaizen, czyli japońską metodę polegającą na wdrażaniu drobnych, ale ciągłych usprawnień. Krok po kroku.
Pracując na co dzień z ponad tysiącem przedsiębiorców, widzimy, że najszybciej rosną te biznesy, których właściciele nie ustają w ciągłym doskonaleniu firmy i tego samego podejścia uczą swoich pracowników.
Właśnie dlatego stworzyliśmy 12-miesięczny Program Rozwoju, w czasie którego krok po kroku wskazujemy właścicielom firm 12 obszarów biznesu, w których warto dokonywać drobnych zmian.
Te usprawnienia, mimo że niewielkie, już z niejednej małej firmy uczyniły lidera branży.
Jeśli chcesz dowiedzieć się, jakich efektów możesz spodziewać się u siebie, to tutaj znajdziesz ponad 15 stron historii przemiany biznesów naszych klientów >>
Piotr Głazowski
Inżynier budownictwa, który nie trafił na budowę, bo wciągnął go świat biznesu.
Kilka lat wspierał przedsiębiorców w rozwijaniu ich firm. A potem odkrył u siebie pasję do marketingu i tak trafił do Coraz Lepszej Firmy, gdzie pisze teksty, dzięki którym klienci kupują.