Gdyby porównać firmy do barów, to pracownicy dostawaliby na dobry początek dnia drinka składającego się z wizji, misji i celów zawodowych na najbliższe pół roku. A wszystko to oczywiście pięknie przyozdobione wisienką o smaku strategii biznesowej. Takie podsumowanie usłyszałam kiedyś od znajomej, która kawał zawodowego życia spędziła w dużej korporacji – założyłam więc (chociaż nie popieram picia w pracy), że dziewczyna może mieć rację.
Ale chwilę później zadałam sobie pytanie o to, czemu właściwie strategia jest tą wisienką. No i – skoro jest taka ważna – to jak powinna smakować, żeby się nie przejadła?
Dobre pytanie. Z odpowiedzią na nie przyszedł Richard P. Rumelt i jego książka Sedno strategii. Jak lider może stać się strategiem. To 395 stron (plus miejsce na notatki) konkretnych informacji o tym, po co firmom strategia biznesowa i jak ją zbudować. Pozwól, że opowiem Ci o kilku najważniejszych lekcjach, jakie z niej wyciągnęłam.
Przeczytaj, a zrozumiesz lepiej:
- czym jest (i czym nie jest) strategia w firmie,
- w jaki sposób zaplanować strategię w firmie,
- jak zamienić lidera w efektywnego stratega i…
- …czy książka Richarda P. Rumelta jest tylko o biznesie.
Lekcja nr 1: Strategia w Twojej firmie
Zaczniemy od podstaw, czyli tytułowej strategii.
Bo widzisz, Richard P. Rumelt utwierdził mnie w przekonaniu, że strategia jest trochę jak dobra przyjaciółka. Większość z nas utrzymuje, że takową posiada – ale kryzysowe sytuacje szybko i brutalnie weryfikują to przekonanie. To dlatego, że błędnie definiujemy ją jako cele – czyli na przykład zwiększenie przychodów o 50% do końca roku albo zatrudnienie i utrzymanie 10 nowych pracowników w ciągu najbliższych 5 lat. A tymczasem:
W praktyce znaczy to, że każda firma nie tylko powinna posiadać zawczasu określone wyzwania i trudności, ale też gotową listę procedur, które należy wdrożyć, aby ich uniknąć (albo się z nich wykaraskać). Zresztą, nie tylko firma. Prywatnie też powinniśmy być przygotowani na różne życiowe zakręty – po to, żeby z rozpędu nie wypaść z właściwych torów. A od czego zacząć?
Dobre pytanie. Za chwilę poznasz na nie odpowiedź.
Lekcja nr 2: Planowanie strategii w Twojej firmie
Jak słusznie zauważył Richard P. Rumelt, planowanie strategii bywa trudne. I nie chodzi o to, że proponowane w niej rozwiązania mogą być – mówiąc najprościej – do bani. Chodzi raczej o problemy z określeniem natury potencjalnych problemów w firmie. Żeby było jasne, nie mam tu na myśli tych najbardziej oczywistych, które przyjdą Ci do głowy jako pierwsze (na przykład problemów z rekrutacją odpowiedniej osoby, bo te można przewidzieć). Mam na myśli te mniej oczywiste, ale wciąż realne sytuacje, które w przyszłości mogą napsuć Ci krwi.
I w tym miejscu – niczym rycerz na białym koniu – przychodzi z pomocą diagnoza, czyli…
Mówiąc najprościej – jeśli zależy Ci na długoterminowym rozwoju firmy (lub dowolnej dziedziny swojego życia) bez fakapów, powinieneś zakolegować się z cudzymi historiami. A później wyciągnąć z nich wnioski, zebrać je w jednym miejscu i zachować na przyszłość. Bo nigdy nie wiadomo, kiedy będą Ci potrzebne. No i najważniejsze…
Lekcja 3: Myślenie długoterminowe
Książka Richarda P. Rumelta nie bez powodu nosi tytuł Sedno strategii. Jak lider może stać się strategiem. Bo widzisz, nawet najlepiej przygotowane rozwiązania potencjalnych problemów pozostaną tylko piękną teorią, jeśli nie będziesz miał przy sobie człowieka, który przekuje je w praktykę. Taki człowiek został przez autora określony jako STRATEG (Caps Lock celowy) i już za moment zastanowimy się wspólnie nad cechami – a właściwie jedną kluczową cechą – takiej osoby.
Zacznę od tego, że strateg – w odróżnieniu na przykład od lidera zespołu – powinien być osobą wysoce analityczną. I być może myślisz sobie teraz, że jeden z największych strategów naszych czasów (spoiler alert – chodzi o Napoleona) był znany między innymi ze swoich romantycznych listów do Józefiny. Ale prawda jest taka, że pod tą ckliwą skorupką ukrywał się geniusz planowania (ale tego nie muszę wyjaśniać, prawda?). I ten geniusz opierał się na myśleniu długoterminowym i przewidywaniu zachowań przeciwników.
Mówiąc najprościej – dobry strateg biznesowy (albo życiowy, co tam wolisz) patrzy zawsze o kilka kroków przed siebie i uwzględnia je w planach na swoją drogę. W praktyce oznacza to, że nie tylko powinieneś przewidywać potencjalne zagrożenia i ich rozwiązania, ale również ich potencjalne konsekwencje i odpowiedzi na nie.
Na szczęście Richard P. Rumelt nie przewiduje perfekcyjnych scenariuszy na potencjalny kryzys. Ostatecznie przecież jesteśmy wszyscy ludźmi i każdemu z nas zdarza się popełniać błędy – najważniejsze po prostu jest to, aby wyciągać z nich wnioski na przyszłość. I właśnie dlatego ostatnią lekcję, jaką wyniosłam z książki Sedno strategii. Jak lider może stać się strategiem, pozwoliłam sobie zatytułować nieco przewrotnie.
Uwaga, werble…
Lekcja 4: Daj się ponieść!
Wiem, że zafundowałam Ci przed chwilą krótką rozprawkę o tym, że przewidujący właściciel biznesu powinien planować, przewidywać i analizować co najmniej z taką pasją, z jaką sama zaczytuję się w Obowiązkowych lekturach przedsiębiorcy (uprzedzając pytania, z WIELKĄ PASJĄ – i Caps Lock znów nie pojawił się tu przypadkiem). Ale – jak już wcześniej wspomniałam – jesteśmy ludźmi i zdarza się nam popełniać błędy. Czasem warto skoczyć na głęboką wodę i dać się ponieść nurtowi. Zdziwisz się, ile dobrego możesz zyskać. No i Twoja firma też.
Podsumowując…
Książki o biznesie można odbierać na dwa sposoby. Po pierwsze – jako ściągawki z prowadzenia firmy i zarządzania ludźmi. Po drugie – jako krótkie lekcje życia, które przy okazji można przenieść też do biznesu. I Sedno strategii. Jak lider może stać się strategiem nie jest wyjątkiem.
Z jednej strony to historia o tym, na co zwracać uwagę, kiedy budujesz swoje imperium. O tym, czego szukać w liderach, żeby odkryć w nich strategów. I o tym, jakie niebezpieczeństwa wiążą się z prowadzeniem własnego biznesu (i unikaniu ich, oczywiście). Z drugiej strony to też zbiór uniwersalnych opowieści o życiu oraz o tym, co robić i jakimi ludźmi się otaczać, żeby uczynić je łatwiejszym. Wystarczy po prostu zamienić słowo przedsiębiorca na człowiek.
Chcesz wejść na wyższy poziom? Pobierz listę 52 książek biznesowych
na 52 tygodnie roku
Co zyskasz:
- spokój – przestaniesz się zastanawiać, co czytać,
- prestiż – dołączysz do przedsiębiorców, którzy chcą rozwijać swój biznes,
- pewność – znajdziesz w tych książkach porady, które można wykorzystać w polskich realiach małej firmy, a nie w oderwanych od rzeczywistości światowych korporacjach.
Mogę cofnąć zgodę w każdej chwili. Dane będą przetwarzane do czasu cofnięcia zgody.
Paulina Pietrzak-Jaworska
Specjalistka w dziedzinie content marketingu i mediów społecznościowych, która w "wolnej chwili" znajduje jeszcze czas na projektowanie graficzne i tłumaczenia. Pasjonuje się podróżami, językami obcymi i ogrodnictwem. Czasem lubi pobiegać lub zmalować coś fajnego (dosłownie i w przenośni).