Inspiracje

Samotność przedsiębiorcy

Tomasz Manikowski

Czy masz czasami poczucie, że w biznesie jesteś sam – mimo otaczających Cię ludzi? Że wszystkie problemy spoczywają na Twoich barkach i mimo najlepszych chęci nie masz wokół siebie nikogo, kto mógłby Ci pomóc je nieść?

Przeczytaj, a zrozumiesz lepiej:

  • czy przedsiębiorca musi czuć się samotny,
  • co jest najważniejszym „narzędziem” przedsiębiorcy,
  • co może dać Ci grupa mastermindowa.


Prowadzenie własnej firmy to fascynująca przygoda. Oferuje możliwości niedostępne dla wielu osób pracujących na etacie. Prawda jest jednak taka, iż ten medal, jak każdy inny, ma 2 strony. Jednym z elementów znajdujących się na jego rewersie jest samotność. Samotność przedsiębiorcy.

W samotności nie ma nic złego. To doskonały czas na wytężoną pracę, proces kreatywny, uporządkowanie w głowie myśli czy po prostu odpoczynek.

Samotność przedsiębiorcy to jednak inny rodzaj samotności. To brak wokoło osób, z którymi moglibyśmy podzielić się naszymi problemami. Brak zrozumienia, niechęć do dzielenia się kłopotami z rodziną, w końcu tak wiele mówi się o nieprzynoszeniu pracy do domu. To problemy i tajemnice zawodowe, które musimy zachować dla siebie. Wreszcie to po prostu brak osób w naszym otoczeniu, z którymi moglibyśmy przegadać istotne dla nas sprawy. Kolega pracujący na etacie nie zrozumie.

Nim jednak przejdę do meritum i podpowiem Ci, jak możesz poradzić sobie z samotnością, pozwól, że się przedstawię.

Kim jestem i dlaczego mam prawo mówić Ci o samotności

Nazywam się Tomasz Manikowski i na zaproszenie Coraz Lepszej Firmy będę Cię oprowadzał po moim świecie. Świecie, który na pierwszy rzut oka z całą pewnością różni się od Twojego, z czasem być może dostrzeżesz jednak wiele podobieństw.

Skąd moja pewność, że nasze światy się różnią? Wynika ona z tego, iż od urodzenia poruszam się na wózku inwalidzkim, gdyż urodziłem się bez nóg i prawego przedramienia. Dzięki temu na życie – i biznes – patrzę z nietypowej perspektywy.

Mój tata jest biznesmenem. Dorastałem w duchu przedsiębiorczości, obserwując z jak wielkim kosztem się ona wiąże. Niejednokrotnie zdarzało się, że kładłem się spać, czekając, aż tata wróci z jednej z firm w Białymstoku czy Szczytnie, a rano budziłem się i dowiadywałem, że owszem, wrócił, jednak nim zdążyłem się obudzić ponownie wyjechał do kolejnej firmy. Mimo to od zawsze wiedziałem, że moja przyszłość związana będzie z biznesem. Wiedziałem też jednak, że będę starał się robić go inaczej, mądrzej, nie stawiając wszystkiego na jedną kartę.

Dziś sam jestem przedsiębiorcą. Ponadto bywam również coachem i mówcą. Nade wszystko jednak jestem mężem i tatą. Łączenie tych wszystkich ról w mądry sposób to prawdopodobnie najtrudniejsza sztuka, z jaką przyjdzie się mierzyć każdemu przedsiębiorcy. Wiedzą i przemyśleniami o takim prowadzeniu biznesu będę się z Tobą dzielił.

Nie każda rada czy myśl zawarta w moich tekstach będzie z Tobą rezonować. Nie ma w tym nic złego! Bierz z nich to, co uznasz za stosowne, niczym ze szwedzkiego stołu. Smacznego!

Czy zatem przedsiębiorca skazany jest na samotność, na samodzielne radzenie sobie ze swoimi problemami? Cytując Radka Kotarskiego: „nic bardziej mylnego”!

Jak pokonać samotność samotnie

Godzina w ciszy i samotności lekarstwem na… samotność? Czasami Twoje poczucie samotności może wynikać z natłoku problemów, obowiązków i myśli. Im ich więcej, tym paradoksalnie poczucie ogólnego zagubienia większe. Z pomocą przyjść może medytacja.

To narzędzie znane od tysięcy lat. Pomaga uporządkować myśli, niejako ponownie wyostrzyć umysł. Żyjemy w czasach, w których jesteśmy bombardowani taką ilością informacji, jakiej nie możemy przetworzyć. Mimo to próbujemy, ustawiając powiadomienia dla każdej posiadanej aplikacji i reagując na nie błyskawicznie, niczym pies Pawłowa.

Podobno każdy sposób medytacji jest dobry, najważniejsza jednak jest praktyka. Najtrudniej jest wygospodarować czas. Mnie udało się go w końcu znaleźć.

Zdecydowałem się na „terapię szokową”, jaką okazał się dla mnie 10-dniowy kurs medytacji, podczas którego nie robiłem niemal nic innego poza nauką medytacji. Ale to nie jedyna droga. Uczyć można się z książek, YouTube’a, całej masy aplikacji na smartfony lub na kursach dostępnych w każdym większym mieście. Różnice między poszczególnymi rodzajami są subtelne, korzyść płynąca z nich wszystkich ta sama – spokój umysłu, pozwalający na świadome decydowanie o tym, na czym w danej chwili skupisz swoją uwagę. Niewielka, acz potężna rzecz.

Efekt, jaki daje medytacja, porównałbym do naostrzonego noża. Tępym można najwyżej rozsmarować masło. Taki reset może Ci pomóc oczyścić głowę z niepotrzebnych myśli, a regularna praktyka pozwoli utrzymać ten stan.

Odwodzono mnie od pisania o tym punkcie. Wielokrotnie jednak się przekonałem, że jeśli nie dysponuję odpowiednim narzędziem do wykonania danego zadania, praca zajmuje mi więcej czasu, ponoszę niepotrzebne koszty, a prawdopodobieństwo, że będę zadowolony z końcowego efektu jest niewielkie. Najważniejszym narzędziem przedsiębiorcy nie jest jego laptop czy smartfon, lecz umysł. Tylko od Ciebie zależy, jak o niego zadbasz.

Jak rozprawić się z samotnością w grupie

Mastermind to prawdopodobnie jedna z najlepszych form samopomocy w radzeniu sobie z poczuciem osamotnienia, z jakiej może skorzystać każdy przedsiębiorca. Jeżeli przychodzą Ci do głowy znajomi biznesmeni, którzy mogą czuć się podobnie jak Ty i borykają się z brakiem wokół siebie osób, z którymi mogliby porozmawiać, podzielić się swoimi problemami i zapytać o radę, zaproponuj im stworzenie grupy mastermindowej.

Mastermind to nic innego jak spotkanie kilku osób (zazwyczaj od 3 do 5), podczas którego każdy może podzielić się trapiącymi go problemami, przedstawić swoje plany i – korzystając z rad grupy – zaplanować przyszłe działania.

Tylko od Ciebie zależy, kogo zaprosisz do tego grona, warto jednak tę decyzję dobrze przemyśleć. Siłą grup mastermindowych jest spojrzenie kilku osób na ten sam problem z różnej perspektywy, z wykorzystaniem ich wiedzy i doświadczenia, dlatego dobrze jest, jeżeli grupa jest pod tym względem zróżnicowana.

Warto zadbać o odpowiednie uporządkowanie takich spotkań, aby nie przebiegały chaotycznie. Powinny odbywać się regularnie, np. raz w tygodniu. Nie musisz widywać się z grupą na żywo, zazwyczaj równie dobrze sprawdzą się spotkania online, np. za pośrednictwem Skype’a, Messengera czy Zooma.

Nade wszystko jednak pamiętaj, że aby grupa mastermindowa miała szansę przetrwać, konieczne jest, aby jej członkowie… po prostu się lubili! Wtedy na pewno będzie Wam się dobrze rozmawiało. Czasami pomaga samo „wygadanie się”, jednak nierzadko nieoceniony jest także odzew Twoich partnerów z grupy.

Nikt nie pokona samotności za Ciebie

Możliwości poradzenia sobie z poczuciem samotności jest wiele. Powyższe rady to zaledwie wstęp do tematu, który mam nadzieję rozwinąć w kolejnych artykułach. Pamiętaj jednak, że rzadko problemy rozwiązują się same.

W słowie „przedsiębiorca” ukryta jest proaktywność. W końcu przedsiębiorca to ten, który przed się bierze, a nie czeka, aż mu z nieba spadnie. Tylko w Polsce istnieje blisko 2.500.000 przedsiębiorstw, z czego 2.000.000 to przedsiębiorcy prowadzący działalność gospodarczą. Jak sądzisz, jak wielu z nich boryka się z problemami podobnymi do Twoich? Nie znam odpowiedzi na to pytanie, ale wiem jedno – z całą pewnością nie jesteś sam!

Program Rozwoju
Coraz Lepszej Firmy


  • Co miesiąc skondensowana pigułka wiedzy w postaci lekcji audio
  • Dostęp do wyjątkowego Forum Coraz Lepszych Przedsiębiorców
  • Instrukcja ułatwiająca wdrożenie wiedzy
  • „Power Telefon” od naszej obsługi klienta
  • Tematyczne miniszkolenia
  • Grupowe konsultacje


Program Rozwoju CLF


Zrealizuj marzenie o firmie, która przynosi coraz mniej problemów, a coraz więcej pieniędzy, czasu i spokoju.


Tomasz Manikowski

Z wykształcenia marketer i psycholog biznesu. Jest profesjonalnym coachem, mówcą i przedsiębiorcą w drugim pokoleniu. Od lat zajmuje się najmem nieruchomości komercyjnych, jednak zamiast biur i magazynów fascynuje go człowiek. Jest rekordzistą świata w pływaniu długodystansowym i posiadaczem licencji kierowcy wyścigowego.