Facebook na początku tego roku mógł pochwalić się społecznością liczącą grubo ponad 2 miliardy użytkowników. To niewiele mniej niż populacja Indii i Chin razem wziętych i mniej więcej tyle, ile liczył sobie cały świat w latach 50. Nic dziwnego, że prowadzenie strony na Facebooku interesuje coraz większe grono przedsiębiorców – TAKIEJ grupy potencjalnych odbiorców nie zagwarantuje przecież żadna gazetka reklamowa, ulotka ani plakat.
ALE – wbrew obiegowym opiniom – nie zagwarantuje tego też samo założenie firmowego fanpage’a, dlatego dzisiaj chciałabym porozmawiać z Tobą o tym, jak prowadzić fanpage na Facebooku. Po kolei, od pomysłu aż do tworzenia treści i ich moderacji.
To prostsze niż Ci się wydaje.
Przeczytaj, a zrozumiesz lepiej:
- po co Ci strona firmowa na Facebooku,
- czym różni się konto prywatne od fanpage’a,
- jak założyć fanpage firmy bez wsparcia zewnętrznych agencji,
- jak prowadzić fanpage na Facebooku i dobrze się przy tym bawić...
- …pamiętając o tym, aby zarabiać i kreować pozytywny wizerunek firmy.
Po co Ci strona firmowa na Facebooku?
Mówi się, że jeśli nie możesz znaleźć czegoś online, to istnieje duże prawdopodobieństwo, że to coś w ogóle nie istnieje. Mało tego, w tej walce o widoczność w sieci wyszukiwarki internetowe coraz częściej przegrywają z mediami społecznościowymi – sam tylko Facebook każdego dnia notuje ponad 1,5 miliarda zapytań (a wśród nich mogą pojawić się też te o Twoją firmę)!
I na wyszukiwaniu się nie kończy.
Przynajmniej dla 75% użytkowników Internetu, którzy wybierają zakupy online… Bo widzisz, szalejąca od kilku miesięcy pandemia sprawiła, że e-commerce ma się lepiej niż kiedykolwiek wcześniej (no dobra, przed koronaszaleństwem też miał się wspaniale) – a według szacunków NASDAQ, do 2040 roku 95% z nas zamieni zakupy w sieciówkach na shopping w sieciach. Również tych społecznościowych, z portalem Marka Zuckerberga na czele.
Nie muszę Ci zatem tłumaczyć, jak wielką rolę może odgrywać Facebook w Twoim biznesie, jeśli tylko dasz mu szansę – tym bardziej, że mamy dziś do omówienia parę innych tematów... Ale jeśli mimo wszystko potrzebujesz dodatkowego bodźca, ot tak dla pewności, po prostu sprawdź, jak wykorzystać social media w małej firmie i jakie problemy przedsiębiorców rozwiązuje Facebook.
A ja przejdę do technikaliów.
Jak założyć fanpage firmy?
Zanim opowiem o tym, jak założyć fanpage firmy, chcę Ci wyjaśnić różnicę między fanpage’em a profilem prywatnym – bo jedno z drugim ma się do siebie mniej więcej tak, jak konik polny do konika morskiego... W teorii wszystko brzmi podobnie, ale praktyka wygląda zupełnie inaczej.
Bo widzisz, profil prywatny na Facebooku to po prostu Twoje konto osobiste. Możesz na nim publikować informacje i zdjęcia związane z Twoim życiem, zainteresowaniami, pracą i miejscem zamieszkania albo wykorzystywać je do komunikacji z najbliższymi. Możecie rozmawiać za pośrednictwem komentarzy, wpisów albo Messengera – czyli dedykowanego komunikatora, który wyglądem przypomina trochę czat.
Tyle w teorii.
W praktyce profil prywatny założysz, klikając w ten link (Twoim oczom powinien ukazać się poniższy ekran z formularzem) i postępując zgodnie z podanymi instrukcjami.
Źródło: www.facebook.com/r.php
Fanpage z kolei jest stroną Twojej firmy. To miejsce, w którym możesz dzielić się informacjami na temat swoich produktów, pracowników (oczywiście za ich zgodą!), zdobytych wyróżnień… Możesz też za jego pomocą organizować konkursy, a nawet sprzedawać i rozmawiać z klientami – podobnie jak w przypadku profilu prywatnego, tutaj również masz możliwość publikowania komentarzy, odpowiadania na nie i prowadzenia rozmów za pośrednictwem Messengera.
Aby zacząć, kliknij w ten link (na ekranie zobaczysz panel wyglądający, jak ten na zdjęciu poniżej) i postępuj zgodnie z wytycznymi.
Pamiętaj tylko, że aby założyć fanpage musisz wcześniej mieć swój profil prywatny. To z jego poziomu będziesz mógł administrować fanpage’em i publikować nowe treści. Tam też będą trafiały wszystkie powiadomienia dotyczące nowych aktywności takich jak komentarze, wzmianki, polubienia i udostępnienia.
Źródło: https://www.facebook.com/pages/creation/
A tak przy okazji – czy wiesz, że możesz zmienić swoje osobiste konto na fanpage’u (np. wtedy, kiedy przez przypadek wprowadziłeś do formularza rejestracji dane swojej firmy, a nie masz już ochoty powielać tych samych informacji i kopiować archiwalnych wpisów)? Facebook umożliwia taką migrację danych pod tym linkiem.
Ok, a co dalej? Czy jest coś, o czym jeszcze powinieneś pamiętać, zakładając fanpage?
Przygotowałam dla Ciebie krótki poradnik z instrukcją, jak uzupełnić swój fanpage – spokojnie, krok po kroku – w taki sposób, aby był atrakcyjny dla odbiorców i jednocześnie budował Twój wizerunek w sieci.
Mam też dla Ciebie rady, jak najlepiej wykorzystać zdjęcie w tle (tzw. cover photo), czyli pierwszą rzecz, którą zobaczą użytkownicy Facebooka po wejściu na Twój fanpage.
No i z takimi solidnymi podstawami możesz już spokojnie przejść do części praktycznej, czyli tego, jak prowadzić fanpage na Facebooku.
Facebook – strona firmowa krok po kroku
Na początek zastanów się nad tym, jak możesz pozyskać swoich pierwszych fanów. Od razu uprzedzam, że zakup gotowej bazy jest nie tylko nielegalny, ale – z perspektywy algorytmów Facebooka – również kompletnie bezsensowny.
Bo widzisz, liczba fanów to tak naprawdę nic nie znacząca cyfra. Nie ma ona wpływu na popularność Twojego fanpage’a, nie czyni go atrakcyjniejszym ani nie poprawia statystyk widoczności… O to ostatnie zadbał zresztą sam Mark Zuckerberg, który dopilnował, aby Twoje wpisy pokazywały się organicznie (czyli bez dodatkowej promocji) wyłącznie najbardziej zaangażowanym fanom – tym, którzy często lubią Twoje wpisy, komentują je i udostępniają. Jeśli więc masz dużo polubień, ale mało interakcji, dla algorytmów Facebooka będzie to oznaczało, że nie jesteś ciekawy i nie opłaca się pokazywać Cię na stronie głównej.
Czyli – mówiąc najprościej – nie warto.
Jak zatem przyciągnąć pierwszych fanów? Już tłumaczę.
Jak pozyskiwać fanów na Facebooku?
Jedną z najpopularniejszych opcji jest promocja w firmowych mediach. Dodanie przycisków społecznościowych (czyli np. niewielkiej grafiki z hasłem „Polub nas na Facebooku!” albo ikonki z podniesionym kciukiem, której kliknięcie przeniesie użytkownika bezpośrednio na Twój fanpage) prawie nic nie kosztuje, a będzie pierwszym krokiem do tego, aby Twoi klienci dowiedzieli się, gdzie jeszcze mogą Cię znaleźć. Możesz też dodać taki przycisk społecznościowy do stopki mailowej – w Coraz Lepszej Firmie korzystamy z tego rozwiązania od bardzo dawna i często słyszymy, że to właśnie stamtąd klienci trafili na nasz fanpage.
Na Twoim miejscu pomyślałabym też o zaproszeniu przyjaciół i współpracowników do polubienia. Facebook wychodzi chyba z podobnego założenia, bo każdy fanpage ma wbudowaną funkcję zapraszania, która pozwala na wysłanie wybranym osobom powiadomienia z prośbą o polubienie – znajdziesz ją po prawej stronie swojego cover photo. Dla ułatwienia zaznaczyłam poniżej szarym kolorem, jak wygląda to na fanpage’u Coraz Lepszej Firmy.
No dobra, ale co dalej?
Dalej pozostają już „tylko” wpisy i administracja.
Jak planować wpisy na Facebooku?
Tych pierwszych masz na Facebooku naprawdę duży wybór – począwszy od zdjęć i tekstów, przez wideo i karuzele fotografii... na albumach i nagraniach na żywo skończywszy. Na początek proponuję, abyś zrobił 2 rzeczy:
- Przed każdą publikacją zadaj sobie pytanie, czy ten wpis będzie dla Twoich odbiorców inspirujący, czy nauczą się czegoś dzięki niemu albo czy będzie stanowił dla nich rozrywkę (jeśli odpowiesz twierdząco choćby raz, możesz klikać przycisk „publikuj”).
- Przetestuj każdy z proponowanych formatów i po kilku tygodniach zdecyduj, co najlepiej pasuje do Twojego stylu komunikacji i wizerunku, jaki chciałbyś stworzyć dla swojego biznesu. Ogranicza Cię właściwie tylko wyobraźnia. No i statystyki – bo to one pokażą Ci, co tak naprawdę lubią oglądać fani Twojej marki. Kilka inspiracji znajdziesz w tym artykule.
Statystyki na Facebooku będą Ci również potrzebne do tworzenia harmonogramów publikacji, czyli swojego rodzaju kalendarzy, w których z wyprzedzeniem będziesz uwzględniał większość swoich wpisów na Facebooku i najlepszą godzinę ich publikacji (określisz ją na podstawie czasu, w którym na Twoim fanpage’u jest największy ruch). Celowo napisałam „większość” – bo takie wydarzenia jak firmowy wyjazd czy real time marketing (czyli reagowanie „na żywo” na aktualne wydarzenia albo np. wpadki/wyzwania innych marek) wymagają relacjonowania na bieżąco.
A tak przy okazji – zakładkę ze statystykami znajdziesz po lewej stronie na swoim fanpage’u. Zaznaczyłam ją dla Ciebie poniżej szarym kolorem.
Wracając jeszcze do wpisów… Zastanawiałeś się kiedyś nad tym, dlaczego w ogóle komentujemy i co sprawia, że jeden post „klika się” lepiej niż inny?
Ja też.
Przeprowadziłam nawet w związku z tym mały eksperyment społecznościowy na Instagramie – ale jestem pewna, że przyniósłby takie same rezultaty również na Facebooku i w każdym innym medium społecznościowym. Pozwól, że przytoczę Ci jego fragment.
„Godzinami wygładzamy zmarszczki na zdjęciach i poprawiamy wpisy, które zamierzamy »spontanicznie« opublikować. Pokazujemy siebie przez pryzmat marek, przedmiotów i miejsc, a naszą nagrodą są polubienia. I to uzależnia – a te uzależnienia są chętnie wykorzystywane przez firmy, które napędzają konsumpcyjną spiralę próżności, nawiązując współpracę z influencerami i wysyłając darmowe próbki w zamian za reklamę na profilach najbardziej lubianych gwiazd social mediów. Pisałam już o tym zresztą kilka tygodni temu w artykule »Czy Ariana Renee zabiła sprzedaż na Instagramie?«.
Ale dlaczego właściwie inni lubią to, co publikujemy?
Znów Cię nie zaskoczę, ale chyba tacy już jesteśmy. Lajkujemy, bo chcemy utrzymywać relacje.
Zostawienie serduszka pod zdjęciem jest jak poklepanie po plecach albo ciasto w nagrodę za dobrze wykonaną pracę – buduje bliskość i wzmacnia więzi międzyludzkie. Poza tym generuje potrzebę odwdzięczenia się tym samym. Nie wierzyłam, dopóki nie przeprowadziłam małego eksperymentu.
Jakiś czas temu założyłam konto na Instagramie. Nic szczególnego. Kilka zdjęć z podróży, a na liście obserwujących sami znajomi. Wszystko się zmieniło, kiedy zaczęłam masowo obserwować i zasypywać serduszkami pozostałych użytkowników, którzy tak jak ja skupiali się na widoczkach z wyjazdów. I nieważne, że nie znałam żadnego z nich – większość w przypływie wdzięczności »oddała« polubienia pod moimi zdjęciami, a część z nich pozostała jako obserwatorzy. Tak samo działa zresztą nasz wewnętrzny mechanizm odpowiedzialny za komentowanie.”
A gdybyś znów chciał pójść o krok dalej i zastanawiał się np. nad reklamą, odsyłam Cię do jednego z naszych artykułów poświęconych kampaniom na Facebooku. Dowiesz się z niego, dlaczego niektóre reklamy nie działają i jak planować budżet, aby Twoje zasięgi rosły jak grzyby po deszczu (chociaż o tej porze roku może lepiej byłoby porównać je do kolejek na Kasprowy Wierch). O różnych podejściach do reklamy na Facebooku pokrótce opowiadam również w artykule o zasadach social sellingu.
Na zakończenie został mi jeszcze temat administracji, czyli – mówiąc najprościej – zarządzanie fanpage’em.
Zarządzanie fanpage’em – kluczowe kwestie
Zacznę od tego, że nie musisz opiekować się fanpage’em swojej firmy samodzielnie. Facebook pozwala na dodawanie wielu administratorów i przypisywanie im dowolnych funkcji o różnych poziomach odpowiedzialności (zrobisz to, wybierając opcję „Role na stronie” w zakładce „Ustawienia” – zaznaczyłam ją poniżej szarym kolorem).
Do wyboru masz następujące możliwości, dokładnie opisane na Facebooku:
- administrator
„może zarządzać wszystkimi aspektami strony, w tym publikować i wysyłać wiadomości w Messengerze jako strona, odpisywać na komentarze na stronie i usuwać je, publikować materiały z Instagramu na Facebooku, tworzyć reklamy, sprawdzać tożsamość autorów postów i komentarzy, wyświetlać statystyki i przypisywać role na stronie. Jeżeli konto na Instagramie jest połączone ze stroną, możliwe jest odpisywanie na komentarze i usuwanie ich, wysyłanie wiadomości Direct, synchronizowanie informacji kontaktowych firmy i tworzenie reklam.”
- redaktor
„może publikować i wysyłać wiadomości w Messengerze jako strona, odpisywać na komentarze na stronie i je usuwać, tworzyć reklamy, sprawdzać tożsamość autorów postów i komentarzy, publikować materiały z Instagramu na Facebooku i wyświetlać statystyki. Jeżeli konto na Instagramie jest połączone ze stroną, możliwe jest odpisywanie na komentarze i usuwanie ich, wysyłanie wiadomości Direct, synchronizowanie informacji kontaktowych firmy i tworzenie reklam.”
- moderator
„może wysyłać wiadomości w Messengerze jako strona, odpisywać na komentarze na stronie i usuwać je, tworzyć reklamy, sprawdzać tożsamość autorów postów i komentarzy oraz wyświetlać statystyki. Jeżeli konto na Instagramie jest połączone ze stroną, możliwe jest odpisywanie na komentarze na Instagramie, wysyłanie wiadomości Direct i tworzenie reklam.”
- reklamodawca
„może tworzyć reklamy, sprawdzać tożsamość autorów postów i komentarzy oraz wyświetlać statystyki. Jeżeli konto na Instagramie jest połączone ze stroną, możliwe jest tworzenie reklam.”
- analityk
„może sprawdzać, który administrator utworzył post lub komentarz, oraz wyświetlać statystyki.”
- niestandardowa rola – czyli osoby z niestandardową, określoną przez Ciebie kombinacją uprawnień.
Jeśli masz taką możliwość, przypisz swój fanpage do kilku osób o różnych poziomach odpowiedzialności. Dlaczego to tak ważne?
Po pierwsze, dzięki temu będziesz miał mniej pracy – ktoś zajmie się reklamami, ktoś inny analizą najpopularniejszych wpisów… a Ty w tym czasie będziesz mógł spokojnie zajmować się tworzeniem postów i odpowiadaniem na komentarze (przy okazji – jeśli szukasz inspirującej lektury w temacie rozmów z fanami i prowadzenia internetowych społeczności, polecam Ci Tribes. We need you to lead us autorstwa Setha Godina).
Po drugie, większa liczba osób zaangażowanych w prowadzenie fanpage’a to większa liczba pomysłów i wniosków do wykorzystania, aby ulepszyć Waszą komunikację na Facebooku. Nie bez powodu firmy, które zgarniają nagrody za kreatywne treści i przyciągają setki tysięcy fanów każdego dnia, mają swoje osobne działy mediów społecznościowych. To się po prostu sprawdza.
Po trzecie – i najważniejsze – bezpieczeństwo. Na Facebooku każdego dnia zdarzają się kradzieże prywatnych kont… i jeśli skradzione konto jest przy okazji kontem jedynego administratora, to na dobrą sprawę można pożegnać się z fanpage’em, który prowadził. Warto więc dmuchać na zimne i zawczasu zajrzeć do standardów bezpieczeństwa na Facebooku.
Facebook firmowy…
...to praca, do której musisz się dobrze przygotować – zarówno od strony technicznej, jak i kreatywnej. Technikalia omówiłam w pierwszej części artykułu, drugą poświęciłam kwestii tworzenia wpisów i (dodatkowo, bo coś mi mówi, że lubisz być o krok przed konkurencją) reklam oraz administracji. Mówiąc najprościej – masz już solidne podstawy do tego, aby prowadzić fanpage na Facebooku.
Ale to nie koniec!
Aby ułatwić Ci rozpoczęcie przygody z Facebookiem, przygotowałam dla Ciebie bezpłatny (0 zł) kalendarz treści, który możesz wykorzystać w swojej firmie. Znajdziesz w nim 30 pomysłów na wpisy na każdy dzień miesiąca wraz z krótką listą podpowiedzi, co brać pod uwagę podczas tworzenia wpisów, i propozycją harmonogramu, który możesz samodzielnie wypełnić i wydrukować.
Przyznam Ci się, że od wielu lat korzystam z podobnego i dziś nie wyobrażam sobie już bez niego pracy. Jestem pewna, że dla Ciebie będzie równie pomocny.
A teraz do dzieła. Twoi fani chcieliby lepiej poznać Twoją firmę i nie mogą się już doczekać pierwszych wpisów. Wierzę w Ciebie!
Pobierz 30 pomysłów na 30 dni
Twój kalendarz publikacji w mediach społecznościowych
Sprawdź:
- co opublikować na Facebooku jutro, a co w kolejnych dniach,
- jakie wpisy pomogą Ci zdobyć serca klientów w różnych mediach społecznościowych,
- jaki powinien być cel Twoich publikacji.
Mogę cofnąć zgodę w każdej chwili. Dane będą przetwarzane do czasu cofnięcia zgody.
Paulina Pietrzak-Jaworska
Specjalistka w dziedzinie content marketingu i mediów społecznościowych, która w "wolnej chwili" znajduje jeszcze czas na projektowanie graficzne i tłumaczenia. Pasjonuje się podróżami, językami obcymi i ogrodnictwem. Czasem lubi pobiegać lub zmalować coś fajnego (dosłownie i w przenośni).