Autentyczność – bycie w zgodzie ze sobą, wyrażanie siebie, swoich potrzeb i pragnień. Życie w zgodzie ze swoimi wartościami i przekonaniami. Odsłanianie swojego prawdziwego „ja”, swojej wrażliwości, przejawianie swojej prawdy… Piękne słowa, tylko czy w dzisiejszej rzeczywistości jest to w ogóle możliwe? Czy można być autentyczną w biznesie? I czy to się opłaca?
Nie jest łatwo być autentyczną w świecie, w którym tak wiele osób gra. W świecie przyklejonych do twarzy masek, sztucznych uśmiechów, płytkich rozmów. Gdzie ludzie jedno mówią, drugie robią. Gdzie liczba znajomych jest często ważniejsza niż jakość relacji. A kolorowe wakacyjne zdjęcia, często podrasowane odpowiednim filtrem, pokazują czyjś świat piękniejszym i… dalekim od rzeczywistości.
Przeczytaj, a zrozumiesz lepiej:
- czym jest, a czym nie, prawdziwa autentyczność,
- co jest najczęstszą przyczyną braku autentyczności,
- od czego zacząć – jeżeli postanowiłaś wejść na drogę autentycznego życia.
Autentyczna, czyli bez tajemnic?
Rzeczywiście, łatwo nie jest. Choć autentyczność ostatnio zdecydowanie zyskuje na popularności. Ale pomimo tego, że dużo się o niej mówi i podkreśla jej rolę w budowaniu marki osobistej, wiele osób obawia się podjąć to wyzwanie. Tak, bycie autentyczną wymaga czasem ogromnej odwagi. Bezpieczniej jest się nie wychylać, nie ryzykować, nie narażać się na ostracyzm, na krytykę, na bycie ocenioną. Ani na dyskomfort, kiedy po prostu nie chcesz zbytnio się odsłaniać. Bo „pokazywanie siebie” niekoniecznie wszystkim pasuje.
Gdzieś na facebookowej grupie przeczytałam o rozterkach jednej z właścicielek małego biznesu, która zwątpiła już, że jest w stanie rozwinąć swoją działalność, bo na myśl o nadmiernym odsłanianiu własnej prywatności cierpnie jej skóra. Tymczasem zewsząd płyną nawoływania do autentyczności: „Bądź prawdziwa, pokazuj swój backstage, odkrywaj kulisy swojej pracy, wrzuć czasem fotkę bez makijażu, w szlafroku, gdy ćwiczysz na siłowni albo pieczesz z dziećmi ciasteczka”.
A co, jeśli ona nie chce pokazywać swoich dzieci? Ani opowiadać o swoim mężu? Albo nie czuje się komfortowo, fotografując się rano w szlafroku?
Spójność wewnętrzna
Pamiętaj, że autentyczna to nie znaczy odarta z prywatności. Jeżeli nie czujesz się dobrze, pokazując zbyt wiele – pokaż tylko tyle, ile chcesz. To Ty ustalasz granice. Ty decydujesz, jak daleko chcesz się posunąć. Jeżeli czujesz się z czymś niekomfortowo, odpuść. Robienie czegoś wbrew sobie – tylko po to, by spełnić jakieś standardy – jest zaprzeczeniem autentyczności. Nie naginaj się. Jeżeli czujesz, że nie chcesz iść dalej, nie idź. Niczego nie ukrywasz – po prostu decydujesz, ile pokażesz.
Znacznie ważniejsza jest Twoja wewnętrzna spójność. Czy to, co myślisz, jest spójne z tym, co mówisz, i z tym, co robisz. Istotne jest, aby Twoi klienci wiedzieli, czego mogą się po Tobie spodziewać, co jest dla Ciebie ważne, jakimi wartościami kierujesz się w życiu i w biznesie. Co wyróżnia Ciebie i Twoją firmę spośród innych firm z Twojej branży.
Lęk przed odrzuceniem
Najgroźniejszy cichy zabójca autentyczności – lęk, że zostaniesz odtrącona. Odważnie wypowiadasz swoją opinię? Ktoś może się obrazić. Nie popierasz czyjegoś stanowiska, tylko przedstawiasz swoje? Możesz być postrzegana jako konfliktowa. Troszczysz się o swoje potrzeby i dbasz, by były spełnione? Dostajesz łatkę za bardzo skupionej na sobie. Nie zgadzasz się na proponowane metody działania, bo nie są w zgodzie z Twoimi wartościami? Ktoś może Ci zarzucić, że nie dbasz o interes firmy.
Rzeczywiście bycie autentyczną wymaga czasem wielkiej odwagi. By wytrwać i pozostać przy tym, co dla nas ważne. Ale zdecydowanie się opłaca! Bo niespójność jest wyczuwalna. I odbierają ją nawet osoby, które uważają siebie za pozbawione intuicji.
Jeżeli zgadzasz się na coś, czego nie chcesz – nawet gdybyś bardzo starała się udowodnić wszystkim, że jesteś do tego absolutnie przekonana – ludzie i tak wyczują Twój brak spójności. Na podświadomym poziomie. Jeżeli nie lubisz kolacyjek z kluczowymi klientami, to nawet jeżeli będziesz się uśmiechać i udawać, że świetnie się bawisz, spędzając z nimi czas, oni i tak wyczują jakąś sztuczność. Twoja niespójność zostanie odebrana. A ludziom, którzy są niespójni, nie jesteśmy skłonni ufać. Wyczuwamy, że „coś tu nie gra”, nawet jeżeli nie jesteśmy w stanie powiedzieć co.
I tu dochodzimy do pytania, co w takim razie robić w takiej sytuacji. Powiedzieć prawdę i zaryzykować, że ktoś poczuje się urażony? Źle potraktowany? Niedoceniony? Zaryzykować, że utracisz poparcie, współpracownicy Cię opuszczą, a klienci uciekną do konkurencji?
Jaka jest Twoja intencja?
Niektórym ludziom autentyczność kojarzy się z mówieniem prawdy prosto w oczy. Kiedyś podczas warsztatu jedna z uczestniczek opowiadała, jak wyraziła swoją opinię na temat przeprowadzonej przez koleżankę prezentacji. Opinia była szczera i miała pomóc. A koleżanka… poczuła się urażona.
Być może też masz takie doświadczenia. Chciałaś być autentyczna, wyrazić siebie, powiedzieć, co naprawdę myślisz, a potem okazuje się, że ktoś Cię nie lubi, ktoś zaczyna źle o Tobie mówić, ludzie zaczynają obchodzić Cię szerokim łukiem.
Następnym razem zanim „walniesz prawdą między oczy”, zatrzymaj się i zastanów, jaka jest Twoja intencja. Chcesz powstrzymać kogoś przed zrobieniem błędu? Wykazać się wiedzą i doświadczeniem? Zaprezentować swoją przewagę? A może, twierdząc, że „wystąpienie było słabe i na pewno nie przekona żadnego klienta”, zwyczajnie masz ochotę dowalić występującemu?
– No to co mam robić? – zapytała wtedy ta sama uczestniczka. – Mam kłamać? Mówić, że było dobrze, jeżeli nie było?
Oczywiście, że nie. Warto jednak pamiętać, że oprócz autentyczności istnieje jeszcze coś takiego, co się nazywa inteligencja emocjonalna.
Warto zadać sobie pytania:
– Jaka jest intencja mojego przekazu?
– Co on ma wnieść do sytuacji?
– Jaki wpływ może wywrzeć mój przekaz na osobę, z którą rozmawiam?
I ważne, abyś odpowiedziała sobie na te pytania naprawdę szczerze. Bo jeżeli Twoja wypowiedź nie wnosi niczego konstruktywnego, a ma na celu jedynie kogoś ocenić albo przeciwstawić się komuś dla samego sprzeciwu, może zostać odebrana jako celowa próba sprawienia przykrości, a czasem może nawet skutecznie podciąć komuś skrzydła.
Jeżeli natomiast czujesz, że nie możesz czegoś przemilczeć, bo jest to dla Ciebie ważne, widzisz jakąś niesprawiedliwość i nie możesz pozostać obojętna albo z czymś się nie zgadzasz, bo narusza to Twoje zasady lub wartości, nie milcz. Koniecznie powiedz! Jeżeli nie powiesz albo – co gorsza – zgodzisz się z czyjąś opinią wbrew sobie, będziesz nieautentyczna, a poza tym ucierpi Twój szacunek do samej siebie i poczucie własnej wartości.
Jednocześnie pamiętaj przy tym, by:
- mówić o swoich uczuciach, a nie wygłaszać oceny,
- mówić od siebie i o sobie zamiast o kimś,
- mówić o konkretach i unikać generalizacji.
Jeżeli nie podobało Ci się czyjeś wystąpienie – warto wyszczególnić, które konkretnie elementy albo fragmenty wzbudziły w Tobie takie uczucia, zamiast generalizować, że „w ogóle słabo wyszło” lub wyrokować, że „na pewno nikogo nie przekona”.
Kiedy wyrażając własną opinię, skupiasz się na sobie, mówisz o tym, co jest dla CIEBIE ważne, mówisz o swoich odczuciach albo przekonaniach, zamiast krytykować, oceniać lub atakować, jesteś autentyczna i wierna sobie. A jednocześnie zwiększasz szansę, że zostaniesz wysłuchana, bo Twój rozmówca nie skupi się wtedy wyłącznie na swojej obronie.
Chcesz popracować nad autentycznością i wzmocnić poczucie własnej wartości? Weź udział w moim kursie „Jesteś wartościowa! Uwierz w siebie i działaj”. Szczegóły możesz znaleźć tutaj.
Dlaczego warto być autentyczną?
- Bycie autentyczną buduje szacunek do siebie, wzmacnia poczucie własnej wartości.
- Jest wyrazem Twojej miłości do siebie samej.
- Powoduje, że jesteś bardziej wiarygodna.
- Przestajesz trwać w złudzeniach i iluzjach.
- Masz więcej energii, bo nie tracisz jej na udawanie.
- Nie musisz się pilnować, żeby nie wypaść z roli, bo już nikogo nie grasz.
- Nie musisz pamiętać, co komu powiedziałaś i uważać, by nie powiedzieć nagle czegoś innego, bo mówisz tylko to, co masz w sercu i co jest zgodne z Tobą.
- Możesz budować trwałe relacje i mocne więzi.
Wiem, kto to jest – i dlatego czuję się bezpiecznie
Tak, bycie autentyczną przynosi rezultaty. Ludzie Ci ufają, idą za Tobą, biznes się rozwija, a Ty działasz z lekkością! Bo autentyczność to też pasja, podążanie za swoimi ideałami, pragnieniami, marzeniami. Ludzie to uwielbiają i tego właśnie szukają. To ten element często jest dla nich kluczowy przy podejmowaniu decyzji, z czyjej oferty skorzystają i od kogo kupią.
A jeżeli chcesz, żeby ludzie Ci ufali, chcesz mieć z nimi prawdziwą, głęboką relację, udawanie po prostu Ci się nie opłaca.
Bycie autentyczną sprawia natomiast, że ta relacja wibruje, ma w sobie więcej prawdy, a Ty przyciągasz swoją wiarygodnością. Ludzie czują się przy Tobie bezpiecznie, wiedzą, kim jesteś i czego się po Tobie spodziewać.
Pierwszy krok
Chcesz być autentyczna? Najpierw poznaj siebie.
Zatrzymaj się i zapytaj:
- Kim naprawdę jestem?
- Co jest dla mnie ważne?
- Jakie wartości są dla mnie nienegocjowalne?
- Jak to, kim jestem, wpływa na to, co robię?
- Do czego dążę, kim chciałabym się stać?
Uszanuj to, co w sobie usłyszysz, zaufaj i działaj w zgodzie z tym. I w zgodzie z tym dokonuj wyborów, podejmuj decyzje, planuj i żyj.
A kiedy pojawi się strach przed tym, że ktoś Cię odrzuci, działaj pomimo tego strachu. Sprawdzaj, co się wydarzy. Najczęściej dzieje się tak, że osoby, dla których jesteś ważna, zostają.
A jeżeli ktoś odpadnie, pożegnaj tę relację bez żalu i otaczaj się ludźmi, którzy Cię wspierają i przy których bycie autentyczną jest dla Ciebie łatwe.
Jeśli chcesz poznać osobę, która pewnego dnia zdecydowała się na bycie sobą, zajrzyj do tego przepisu na autentyczność.
Pobierz
bezpłatny (0 zł) poradnik –
Sprawdź, czy grozi Ci wypalenie zawodowe
Dowiesz się:
- czy masz objawy wypalenia zawodowego,
- jak sobie radzić, jeśli zauważasz je u siebie,
- do czego mogą doprowadzić,
- dlaczego przedsiębiorcy są narażeni na wypalenie zawodowe.
Mogę cofnąć zgodę w każdej chwili. Dane będą przetwarzane do czasu cofnięcia zgody.
Małgorzata Trzaskowska
Coach, trenerka rozwoju osobistego, autorka książki „Jesteś wartościowa! 10-tygodniowy trening doceniania siebie”. Propagatorka życia w zgodzie ze sobą, autorka bloga ogrodprzemian.pl i licznych artykułów o tematyce rozwojowej, mówczyni.
Po kilkunastu latach pracy menedżerskiej w międzynarodowych korporacjach rozpoczęła nowy etap swojej zawodowej drogi. Obecnie wspiera kobiety, prowadząc indywidualne sesje coachingowe i warsztaty oraz dzieląc się wiedzą i inspiracją na swoim fanpage’u.