Inspiracje

Z życzeniami świątecznymi dla fanów CLF było tak…

Maciej Wojtas

że niewiele brakowało, a nie byłoby czego życzyć i komu świętować. Chociażby dlatego, że wydarzenia 2022 roku mogły potoczyć się w jeszcze gorszą stronę. Na szczęście – wciąż tu jesteśmy. Pracujemy, prowadzimy firmy, działamy. I życzymy sobie, żeby tak zostało.

Ale czy to na pewno dobry pomysł, żeby wszystkie nasze życzenia się spełniały? Zaraz zobaczysz, jakie byłby tego konsekwencje!

Rok 2022 to był dziwny rok

Henryk Sienkiewicz, rozpoczynając „Ogniem i mieczem”, napisał następujące zdanie:

Rok 1647 był to dziwny rok, w którym rozmaite znaki na niebie i ziemi zwiastowały jakoweś klęski i nadzwyczajne zdarzenia.

Nie wiem, czy Sienkiewicz miał tego świadomość, ale zdanie to jest niezwykle uniwersalne. Ten opis idealnie pasuje do każdego roku, który już przeżyliśmy. Co więcej, wszystko na to wskazuje, że sprawdzi się on również w odniesieniu do każdego roku z naszej przyszłości.

Mijający rok 2022 można opisać wieloma przymiotnikami. Z pewnością był inny niż poprzedzające go lata. W wielu aspektach był przełomowy. Nieodwracalnie zmienił życiorysy milionów ludzi zamieszkujących kraj między Bugiem a Odrą.

A jaki będzie rok o numerze 2023? Czy za 12 miesięcy o tej porze będziemy wspominać 2022 rok z rozrzewnieniem, bo okaże się, że wcale nie był taki zły, na jaki wyglądał?

A gdyby wiele zależało od tego, co wydarzy się w dniu Wigilii. Od słów, które podczas tego rodzinnego spotkania padną?

Uważaj na życzenia!

Życzenia mają to do siebie, że przynajmniej w teorii powinny wypływać prosto z serca. Zawierać w sobie prawdę i kierować się miłością do drugiej osoby.

Często jednak są potokiem gładkich fraz, które wyglądają na stworzone przez jakiś internetowy generator zdań, nad którymi nie zastanawiamy się zbyt długo.

Klikamy „wyślij” i po sprawie. Szczególnie życzenia bożonarodzeniowe publikowane przez firmy pozostawiają w tej materii... wiele do życzenia. Ale nie o tym jest ten artykuł.

Dlaczego zatem warto uważać na to, czego życzymy innym?

Proste ćwiczenie wyobraźni

Wyobraź sobie, że w 2022 roku wszyscy ludzie na świecie dostają ten sam, absolutnie niezwykły i nieco przerażający wigilijny prezent. Otrzymują niezwykłą moc.

To, co wypowiedzą podczas składania komuś życzeń – sprawdzi się w 2023 roku nie tylko w stu procentach, ale i z wyjątkową dosłownością.

Zobacz więc, jak zmieniłoby się Twoje życie przedsiębiorcy, gdyby to, czego życzą Ci inni – stało się w 2023 roku rzeczywistością:

Życzenie nr 1: „Żeby tylko nie było gorzej”

Bach – i to wyjątkowo piękne życzenie spełnia się w całej rozciągłości w przyszłym roku.

Twoja firma radzi sobie całkiem nieźle na rynku. Do tego stopnia dobrze, że wypracowuje sporą nadwyżkę, którą zamierzasz zainwestować w jej rozwój. Pompujesz środki w różne obszary. Tysiące, setki tysięcy, grube miliony i… nic.

Nic się nie poprawia. Wykresy stoją w miejscu jak zamurowane. Przestają falować. Zmieniają się w idealnie poziomą linię. Taką samą linię, która na urządzeniach szpitalnych oznacza śmierć pacjenta.

Nie, Twoja firma nie zrobiła nic złego. Po prostu spełniło się czyjeś życzenie „oby tylko nie było gorzej”. I w 2023 roku nie było gorzej. Niestety – nie było też lepiej. Ani o jotę.

Twoją firmę zamordował brak jakichkolwiek postępów. Trwałeś na tych samych pozycjach. Okopałeś się na linii frontu, nie zauważając, że wojna przeniosła się na inne tereny.

Życzenie nr 2: „Obyśmy tylko zdrowi byli”

Pstryk – i to wyjątkowo często wypowiadane życzenie spełnia się w 2023 roku.

Jesteś zdrowy. Być może tak zdrowy, jak nigdy wcześniej. Dlatego masz przeczucie, że możesz zaharowywać się na śmierć, a Twoje ciało i tak będzie śmiało się jej w twarz. Jesteś zdrowy, więc nikt i nic Cię nie rusza.

Wydaje Ci się zatem, że będziesz żył wiecznie. W związku z tym interesujesz się wyłącznie dniem dzisiejszym. Zapominasz, że nadejdzie taka godzina, w której sprawy wymkną Ci się z rąk.

Niestety, kiedy ten przełomowy moment zaskakuje Cię w trakcie entego dnia pracy – jest już za późno.

Życzenie nr 3: „Zdrowych, wesołych”

Bum – i to wyjątkowo lapidarne życzenie spełnia się w przyszłym roku.

Lapidarne, lakoniczne, skrótowe i zupełnie niezrozumiałe. I właśnie taki biznesowo jest ten 2023 rok dla Twojej firmy.

Wydaje Ci się, że jak rzucisz jakieś hasło w powietrze, to pracownicy od razu zrozumieją, o co Ci chodzi. Wydaje Ci się, że jak opiszesz swój produkt w paru słowach, to klienci się na niego rzucą jak piranie na filet z piersi kurczaka. Po jakimś czasie takiego komunikowania się zaczynasz mieć wrażenie, że nikt Cię nie rozumie i… akurat tu masz rację.

Bo komunikacyjnie tkwisz w epoce kamienia łupanego. Nie dochodzi do Ciebie, że świat od dawna zachwyca się brązem i żelazem.

Życzenie nr 4: „Wszystkiego najlepszego”

Dzyń – i to wyjątkowo perfekcjonistyczne życzenie rozpoczyna działać 1 stycznia 2023 roku.

Wszystko, czego się łapiesz, musisz zrobić na 300%. Dopieszczasz, polerujesz, poprawiasz każdy milimetr skrawka detalu.

Trzeba czy nie trzeba – doprowadzasz wszystko na skraj doskonałości.

A przy okazji – doprowadzasz siebie i swoje firmowe otoczenie… do obłędu.

Życzenie nr 5: „Zdrowia, zdrowia i jeszcze raz pieniędzy”

Trzask – i to wyjątkowo błyskotliwe życzenie aktywuje się sekundę po nowym roku.

Błyskotliwość staje się mantrą, którą powtarzasz codziennie, publikując kolejne posty w mediach społecznościowych. Zamiast troszczyć się o potrzeby klienta, dbasz o to, żeby każdy Cię widział, słyszał i podziwiał.

Zależy Ci na tym, żeby ludzie zachwycali się Twoimi nieszablonowymi, kontrowersyjnymi, choć bez wątpienia błyskotliwymi zagraniami. Rzucasz zaskakujące opinie na prawo i lewo.

Wypowiadasz się na każdy temat, choć nie masz zbyt wiele mądrego do powiedzenia. Wszystko, co robisz w tej materii, jest efektowne dla samej efektowności, dla poklasku publiczności, dla chęci zrobienia buzzu wokół siebie.

Nie zauważasz, że z założyciela firmy przeistaczasz się w showmana. I zamiast być motorem napędowym swojego biznesu, stajesz się jego największym hamulcem.

Jakich życzeń przedsiębiorca powinien chcieć najbardziej?

Długo zastanawiałem się nad odpowiedzią na to pytanie.

Wreszcie doszedłem do wniosku, że chyba najcenniejszą rzeczą (poza opieką spływającą z Góry) byłaby dla mnie mądrość. Zresztą, zobacz sam:

Jeśli będziesz mądry,

to będziesz wiedział, jak zadbać o swoje zdrowie. Zaczniesz to robić w sposób równie intensywny, w jaki pielęgnujesz swój ulubiony samochód czy inny sprzęt.

Zaczniesz odpoczywać równie ciężko, jak ciężko pracujesz (zasłyszałem gdzieś to zdanie i uważam, że jest wyjątkowo celne).

Jeśli będziesz mądry, to po latach robienia głupich uników, zakwalifikujesz wreszcie odpoczynek do kategorii „inwestycje”.

Bo prawda jest taka, że „wrzucenie luzu” to jedna z tych niewielu inwestycji, które nigdy nie przynoszą strat. I zarazem jedyna z niewielu, które chcemy podejmować. Paradoks...

Jeśli będziesz mądry,

to będziesz potrafił tak komunikować się z pracownikami i klientami, żeby być zrozumianym za pierwszym razem. Dojdzie do Ciebie wreszcie to, że nieporozumienia na linii Ty-pracownicy są w stanie doprowadzić każdą firmę na skraj przepaści.

Jeśli będziesz mądry,

to zatroszczysz się w pierwszej kolejności o dobro klienta, a dopiero potem zajmiesz się żonglowaniem błyskotliwymi postami na Facebooku. Nigdy nie stracisz sprzed oczu potrzeb ludzi, którzy tak naprawdę utrzymują Twój biznes przy życiu.

Jeśli będziesz mądry,

to zrozumiesz, że perfekcjonizm, a właściwie jego chora, obsesyjna odmiana, to prosta droga do wypalenia się nawet w tej branży, która od zawsze Cię pasjonowała.

Unikniesz pułapki poprawiania wszystkiego bez końca. Zamiast tego jak najszybciej wypuścisz na rynek minimalną wersję swojego produktu, żeby dać się temu rynkowi wypowiedzieć.

Jeśli będziesz mądry,

to znajdziesz czas na swój rozwój. Nie tylko ten zawodowy, ale i ten ogólnoludzki. Nie tylko na branżowe konferencje i szkolenia, ale też chociażby na książki, które wzbogacą Twoje wnętrze i których treści nadadzą Twojemu życiu sens.

Dzięki temu za każdym razem, kiedy tylko otworzysz usta, od razu otoczą Cię ludzie pragnący słuchać tego, co mówisz.

Jeśli będziesz mądry,

to znajdziesz czas na to, żeby już teraz zacząć przygotowywać się na trudne chwile. Nie zachłyśniesz się żadną hossą, która prędzej czy później i tak się pojawi, tylko wykorzystasz ją, by wzmocnić fundamenty firmy.

Zrobisz to po to, żeby w chwili kryzysu móc podejmować racjonalne decyzje, niewymuszone zewnętrznymi okolicznościami.

Jeśli będziesz mądry,

to życiowe priorytety same ułożą Ci się w zgrabną piramidę, a hierarchia Twoich wartości zmieni się w wytrzymałą drabinę prowadzącą na szczyt.

Jakich Świąt Bożego Narodzenia Ci życzę?

Biorąc pod uwagę konwencję tego artykułu, to oprócz mądrości, która ustawi Ci wszystko we właściwym porządku, najbardziej chciałbym Ci życzyć, żeby te święta były rodzinne.

Jeśli nie masz jeszcze swojej rodziny – to życzę Ci, żeby pieniądze wypracowane przez firmę pomogły Ci tę rodzinę założyć i wyposażyć Wasze życie w to, co do tego życia niezbędne.

A jeśli już masz rodzinę – to żebyś w pogoni za tym, czego i tak nigdy nie złapiesz, nie zapomniał o tym, dla kogo tak naprawdę to robisz.

Bo chyba wiesz, prawda?

Pobierz DARMOWY (0 zł) PORADNIK:

„6 złodziei czasu w życiu przedsiębiorcy
i jak sobie z nimi poradzić”



Dowiesz się z niego:

  • Jak spokojnie wyrabiać się ze wszystkimi zadaniami i wychodzić z pracy 2 godziny wcześniej – bez żadnej szkody dla firmy. (strony 11-12)
  • Co dokładnie powiedzieć swoim pracownikom, by nigdy więcej nie zawracali Ci głowy wtedy, kiedy naprawdę potrzebujesz się skupić. (strony 25-26)
  • Dlaczego sprawdzenie maili to najgorsze, co możesz zrobić po przyjściu do firmy. I dlaczego rozpoczynanie pracy o 8 rano to prosta droga do niewyrabiania się z robotą.

6 złodziei czasu

Pobierając materiały, wyrażam zgodę na otrzymywanie newslettera i informacji handlowych od Coraz Lepszej Firmy.
Mogę cofnąć zgodę w każdej chwili. Dane będą przetwarzane do czasu cofnięcia zgody.
Maciej Wojtas

Pomaga rodzicom uczyć dzieci i odkrywać życiowe pasje (zobacz: Wojtas.Academy). Wydaje ebooki edukacyjne dla całej rodziny (zobacz: MaciejWojtas.pl). Chcesz czytać więcej jego tekstów? Zapisz się na ten newsletter.