W artykule pt. Restrukturyzacja – szansa na uratowanie Twojego biznesu pisałam, czym jest restrukturyzacja sądowa i czemu służy. Warto jednak pamiętać, że podobne efekty jak w tym sformalizowanym procesie można uzyskać, nie rozpoczynając postępowania sądowego. Pozwala to oszczędzić czas i pieniądze oraz zachować kontrolę nad tym, jak proces restrukturyzacji będzie przebiegał.
Dziś podpowiem Ci, co zrobić, żeby pomóc swojej firmie i wdrożyć plan naprawczy bez wchodzenia na drogę sądową, ale jednocześnie zrobić to w sposób uporządkowany, poprzedzony solidną analizą sytuacji, a co za tym idzie – skuteczny.
Przeczytaj, a zrozumiesz lepiej:
- na jakie obszary działania firmy warto zwrócić uwagę w pozasądowym postępowaniu restrukturyzacyjnym,
- co musi się znaleźć w Twoim planie naprawczym,
- jak rozmawiać o kłopotach firmy z partnerami biznesowymi.
Na czym polega restrukturyzacja pozasądowa?
Restrukturyzacja pozasądowa polega na przeprowadzeniu przez przedsiębiorcę czynności na następujących płaszczyznach:
- finansowej – dotyczącej stanu finansów przedsiębiorstwa, nieuregulowanych należności, kosztów działalności;
- prawnej – dotyczącej weryfikacji zawartych umów, zobowiązań przedsiębiorstwa, ewentualnych sporów (sądowych i pozasądowych);
- organizacyjnej – dotyczącej sposobu działania przedsiębiorstwa, zakresu działań, którymi zajmują się poszczególne działy firmy.
Możesz się zastanawiać, dlaczego wspominam o tych właśnie trzech płaszczyznach. Przede wszystkim dlatego, że są to filary każdej działalności. Nieważne, jak bardzo chciałbyś od tego uciec, to i tak finanse, prawo i organizacja przedsiębiorstwa stanowią o kondycji Twojego biznesu. Brak poprawnie sformułowanych umów utrudni późniejsze ich wykonanie. Źle policzone koszty projektu mogą doprowadzić biznes na skraj bankructwa. A brak dobrej organizacji pracy przyczyni się do tego, że nikt nie będzie czuł się odpowiedzialny za wykonanie zadania.
Czemu mają służyć podjęte działania?
Przede wszystkim chodzi o to, aby znaleźć słabe punkty w dotychczasowej działalności.
Może się okazać, że umowę, która jest źródłem problemów, da się rozwiązać lub zminimalizować jej negatywne skutki.
Weryfikacja finansowego aspektu przedsiębiorstwa jest równie ważna, ponieważ nieprzemyślane wydatki da się wyeliminować i poprawić sytuację firmy (może np. zamiast leasingu 20 aut, tak naprawdę potrzebujesz 15?).
Odnosząc się do aspektu organizacyjnego, musimy spojrzeć m.in. na działania pracowników, ich efektywność oraz przydatność dla przedsiębiorstwa. O tym, jak ważni są wartościowi pracownicy nie trzeba powtarzać, zwłaszcza że często ten temat jest poruszany na Forum Coraz Lepszych Przedsiębiorców oraz na blogu CLF-u.
Drobiazgowa weryfikacja wszystkich aspektów umożliwi Ci znalezienie przyczyn złego stanu przedsiębiorstwa.
Przyczyny znalezione – co teraz?
Jeśli wiesz, co doprowadziło do złego stanu Twojej firmy, to nadszedł czas na poszukanie rozwiązania i wyjścia z tej sytuacji. Wraz z prawnikami, księgowymi oraz pracownikami, do których masz zaufanie, zastanów się nad tym, jakie działania możesz podjąć.
Pomoże Ci w tym opracowanie programu naprawczego, swoistej „mapy drogowej”, w której znajdzie się:
- określenie priorytetowych zmian do wprowadzenia w ramach przedsiębiorstwa,
- reorganizacja działalności przedsiębiorstwa (opracowanie procesów i procedur),
- przygotowanie propozycji dla kontrahentów.
Dzięki temu Twoje działania będą uporządkowane i unikniesz ciągłego gaszenia pożarów. Restrukturyzacja pozasądowa nie może być chaotyczna (wiem, że czasem improwizacja daje świetne efekty, ale podczas restrukturyzacji zdecydowanie jej nie polecam), lecz przemyślana i rozplanowana.
Wiąże się też z pytaniem, które nierzadko słyszymy od naszych klientów…
Jak zakomunikować trudności, z którymi boryka się firma, partnerom biznesowym?
To trudne pytanie. Jeżeli podejmujesz decyzję o tym, aby samodzielnie podjąć restrukturyzację swojego przedsiębiorstwa, to znaczy, że sytuacja jest bardzo poważna. Twoi partnerzy biznesowi dostrzegli już, że nie wyrabiasz się ze zleceniami, zalegasz z płatnościami, unikasz odbierania telefonów i odpisywania na e-maile.
Co proponuję?
Po pierwsze, szczerą rozmowę i przedstawienie sytuacji. Nie ma nic bardziej irytującego niż biznesowy partner, który opowiada bajki o tym, że wszystko ureguluje w ciągu kilku dni (a te dni to w rzeczywistości tygodnie i miesiące). Mów konkretnie i szczerze, bo druga strona musi wiedzieć, na czym stoi.
Z moich doświadczeń wynika, że im bardziej konkretna i szczera rozmowa, tym łatwiej przekonać dłużnika i wierzyciela, żeby się ze sobą po ludzku porozumieli. Ale kiedy jedna strona łamie ustalone warunki, unika rozmów, lekceważy drugą stronę, to prawnicy naprawdę nie mają możliwości wywarcia wpływu na to, aby doprowadzić do jakiegokolwiek porozumienia. Prędzej podpowiedzą, że trzeba skierować sprawę na drogę postępowania sądowego.
Po drugie, na taką rozmowę nie idź z pustymi rękami, ale z propozycją rozwiązania problemu. Realną, którą może zaakceptować druga strona bądź która daje początek negocjacjom. Pokaże to, iż restrukturyzację (pomimo, że nie sądową) traktujesz poważnie i zależy Ci na wyjściu na prostą. Jeśli partner biznesowy widzi propozycję, to widzi też sens dalszej współpracy. Ciągłe rozmowy, które do niczego nie prowadzą, są najzwyczajniej bez sensu.
Po trzecie, doprowadź do podpisania z partnerami biznesowymi porozumień obejmujących ustalenia. Nie rób niczego na przysłowiową „gębę”, bo wtedy każda ze stron może po upływie czasu uznać, że miała na myśli co innego i w rzeczywistości to zmieniła zdanie. Korzyści z pisemnego porozumienia są obopólne. Ty, Przedsiębiorco, zyskujesz czas i spokój na wprowadzanie zmian, a kontrahent możliwość egzekwowania treści porozumienia. Nie będziecie się wzajemnie zaskakiwać jakimiś pomysłami, zmianami planów, tylko realizować ustalenia.
Po czwarte, trzymaj się tych ustaleń! Oczywiście mogą zdarzyć się partnerzy biznesowi, którzy będą „na nie”. I nikt, i nic nie przekona ich do tego, aby się porozumieć, bo to korzystne dla wszystkich. Jeżeli po drugiej stronie jest przysłowiowy „beton”, niewiele da się z tym zrobić. To sytuacja frustrująca nie tylko Ciebie, ale także Twoich współpracowników. Warto więc podjąć działania, aby takich „betonowych kontrahentów” w Twojej restrukturyzacji było jak najmniej.
Porozumienie podpisane, „mapa drogowa” przygotowania – jaki jest następny krok?
To pora na sumienne realizowanie zawartych porozumień i monitorowanie postępów we wprowadzanych zmianach. Jeżeli partnerzy biznesowi wykazują zainteresowanie tym, jak przebiega proces restrukturyzacyjny, to informuj ich o nim (oczywiście nie naruszając tajemnicy przedsiębiorstwa).
Nie możesz też przemilczeć faktu, gdy coś idzie nie tak. Powiadom o tym od razu partnera biznesowego, którego to dotyczy. Unikniesz zarzutu, że starasz się zamieść jakiekolwiek kłopoty pod dywan. Może to właśnie Twój kontrahent znajdzie rozwiązanie i podsunie jakiś ciekawy pomysł?
Jeśli cierpliwie i pilnie przejdziesz cały proces, czeka Cię…
Zakończenie postępowania restrukturyzacyjnego, czyli happy end
Po przeprowadzeniu restrukturyzacji Twoje przedsiębiorstwo:
- będzie działało efektywnie,
- zminimalizuje koszty swojego funkcjonowania,
- zatrudni wartościowych pracowników,
- ureguluje swoje zobowiązania.
A Ty, jako szefowa/szef zaczniesz spać spokojnie.
Potem pozostanie Ci tylko utrzymać obrany kurs, ponieważ nic nie jest dane raz na zawsze. Po wykonaniu tak dużej pracy szkoda byłoby marnować jej efekty na powielanie starych błędów.
Właściwie przeprowadzona restrukturyzacja pozwoli odbudować firmę. Jeśli jednak zmiany nie przyniosą rezultatu, to należy poważnie pomyśleć o upadłości przedsiębiorstwa i uporządkowaniu spraw. Czasem nie warto za wszelką cenę walczyć o przetrwanie, tylko wyciągnąć naukę z popełnionych błędów i z tą wiedzą iść dalej.
Dlaczego właściwie opowiedziałam Ci o pozasądowej restrukturyzacji?
Ponieważ uważam, że to dla wielu przedsiębiorców jest olbrzymia szansa na uratowanie biznesu, poprawę kondycji firmy.
W przypadku samodzielnie zainicjowanego procesu jesteś w stanie szybko zareagować, zmniejszyć koszty związane z koniecznością sprawy sądowej, czas oczekiwania, problemy z wypracowaniem rozwiązań pomiędzy wierzycielami. To Ty masz kluczowy wpływ na to, jak ten proces będzie przebiegać i jakie efekty przyniesie.
Dlatego jeżeli widzisz, że w Twojej firmie nagromadziło się bardzo dużo problemów finansowych oraz prawnych, to nie czekaj na to, aż problem sam się rozwiąże, bo to niestety, jak wiesz, nie nastąpi. Zastanów się, gdzie są słabe strony Twojego biznesu, co możesz zrobić, żeby to naprawić. Porozmawiaj z prawnikiem, księgowym, szefami działów czy też pracownikami i staraj się rozwiązywać te problemy (od tych, które zagrażają istnieniu firmy, po te drobne, które utrudniają jej prężne działanie i rozwój).
Właśnie po to przedstawiam możliwość przeprowadzenia pozasądowej restrukturyzacji – może to szansa dla Twojego przedsiębiorstwa!
Pobierz bezpłatnie (0 zł)
Program Naprawy Zysków
Sprawdź, czy Twoja firma przyniesie
co najmniej dwa razy większe zyski niż teraz...
Wprowadź drobne zmiany i…
- przekonaj się, dlaczego w Twojej firmie brakuje gotówki,
- namierz pieniądze, które przeciekają Ci przez palce,
- wykorzystaj potencjał, który JUŻ w Twojej firmie JEST, a nie taki, w który trzeba dodatkowo inwestować,
- ZAPLANUJ zysk.
Mogę cofnąć zgodę w każdej chwili. Dane będą przetwarzane do czasu cofnięcia zgody.
Katarzyna Zalewska
Radca prawny, zajmuje się pomocą prawną skierowaną do przedsiębiorców, m.in. z branży medycznej. Z klientami stara się wypracować rozwiązania najlepsze dla prowadzonego przez nich biznesu.