Dzięki Programowi Coraz Lepsza Firma wszystko się zmieniło!
I nie mówię tutaj jedynie o biznesowej stronie, dotyczącej prowadzonej przeze mnie działalności, choć to właśnie tu zaszły spektakularne zmiany. Z przyjemnością obserwuję również zmiany dotyczące mojego życia w czasie wolnym od pracy – o tak! Wreszcie taki mam!
Same lekcje dają dużo merytorycznej wiedzy. Dla mnie jako osoby prowadzącej 1-os działalność gospodarczą (bo tak właśnie było, gdy zaczynałam współpracę z CLF), większość wiedzy była nieznana. Przesłuchałam więc od początku do końca wszystkie lekcje Programu Rozwoju i rzeczywiście zaczęłam je wdrażać i testować, i sprawdzać, czy przyjmą się na mojej małej firemce.
Bez wątpienia kluczowym momentem był również kurs “Uwolnij swoją firmę”, z którego mogli skorzystać uczestnicy Programu. Tam wydarzyło się coś, co zapamiętam na całe życie, czyli pierwsze spotkanie, podczas którego należało wycenić wartość swojej firmy, a następnie tak pokazać ją potencjalnym inwestorom, aby zechcieli ją od nas kupić. To był ten pierwszy moment, w którym pomyślałam o swojej firmie na poważnie, z pozycji inwestora.
Wcześniej była to dla mnie właśnie firemka, czyli miejsce mojego samozatrudnienia. Mnóstwo rzeczy działo się intuicyjnie, a ja często wmawiałam sobie, że nie potrzebuję żadnych zmian.
Dzięki Programowi Rozwoju myśli, które mnie ograniczały, odeszły w niepamięć, a mnie nie pozostało nic innego jak tylko wdrażanie kolejnych konkretnych wskazówek. Po prostu nauczyłam się myśleć w nowych dla mnie kategoriach, że jestem duża i naprawdę mogę coś osiągnąć.
Nauczyłam się również wiele pod kątem organizacyjnym. Wiem już, jakie rzeczy są ważne w firmie, w jaki sposób pilnować kosztów. To są takie podstawy, na które wcześniej nie zwracałam wielkiej uwagi, bo przecież kto by się skupiał na tym, ile przedsiębiorca powinien spać czy odpoczywać. Kolejne lekcje pokazały mi, jak bardzo błędne było moje myślenie. A wszystko to, co wydarzyło się po ich wdrożeniu, było potwierdzeniem tego, że wybrałam właściwie.
Obecnie pracujemy w Lemoncraft na pełnych obrotach. Nie jestem już sama, bo zbudowałam wspaniały zespół, z którym potrafię się właściwie komunikować. Z 50m2 „firemki” rozrośliśmy się do 130m2 firmy, dla której wspólnie wytyczamy kolejne cele do realizacji. Wreszcie nie boję się analiz, a nawet polubiłam statystyki.
W 2017 roku po raz pierwszy pojechałam na wakacje bez mojej firmy i świadomość tego, że beze mnie funkcjonuje na tym samym poziomie zaangażowania, okazała się najmilszym doświadczeniem.
Kiedy w grudniu, po roku uczestniczenia w Programie, spojrzałam wstecz, siedząc nad arkuszem kalkulacyjnym podsumowującym rok 2017, to pomyślałam: WOW!
Da się! Da się prowadzić firmę, być szefem, a także mieć rodzinę, być wyspanym i jeździć na wakacje. Okazało się bowiem, że w ciągu tego roku stałam się zupełnie innym człowiekiem.
Społeczność CLF także jest bardzo pomocna. Na każdym etapie Programu możemy uzyskać wsparcie od Pawła Królaka, a także od wielu przedsiębiorców dostępnych na forum CLF. Również komunikacja z Coraz Lepszą Firmą jest zawsze sprawna i kulturalna.
Uważam, że Program jest dla każdego, zarówno dla prezesa, jak i osoby, która dopiero planuje założyć firmę. Pomaga wszystko poukładać w polskich realiach, a tym samym uniknąć wielu błędów.
Drogi Pawle oraz cała załogo CLF – to kawał dobrej roboty! Dziękuję, że mogłam się od Was uczyć.